TYP: a1

„Mafijna książka kucharska” - kuchnia włosko-amerykańska

środa, 24 października 2012
MZ

Co jada prawdziwy Mafioso, co warto spróbować w niewielkich trattoriach na Sycylii, czy też znajdujących się w „Małej Italii” w Nowym Jorku. O tym opowiada ta niewielka książeczka.

Warto po nią sięgnąć, bowiem oprócz przepisów na dwanaście typowych „mafijnych” menu, znajdziemy tu także anegdoty z dziejów najsłynniejszej organizacji przestępczej. Potraw opisanych na tych kartach jest sporo, kierując się tymi przepisami możemy się poczuć jak Don Corleone, a prawdziwie sycylijska kuchnia utraci część swojej tajemniczości. Jest to bowiem przewodnik po prostych, łatwych do przygotowania dań popularnych wśród członków „Cosa Nostry”. Całe szczęście, że w tym wypadku nie obowiązywała autora „omerta” czyli przysięga milczenia. Przystawki, dania główne, wreszcie desery – to wszystko tu znajdziemy i wszystko jest smakowite, pachnące i sycące. Co jak co, ale mafiosi znali się nie tylko na ciemnych interesach i przemocy, znali się także na dobrej kuchni. Książkę zdobią oprócz zamieszczonych tu przepisów i owych wspomnianych „mafijnych” anegdot, także czarno-białe zdjęcia pochodzące z najsłynniejszych gangsterskich filmów. Nie da się ukryć, wydawca zadbał o odpowiedni klimat tej specyficznej książki kucharskiej – została ona także „ozdobiona” prawdziwą przestrzeliną. Wygląda na to, że brała udział w jednej z mafijnych akcji!



Mafijna książka kucharska – Kuchnia włosko-amerykańska” Joe Cipolla

MULTICO Oficyna Wydawnicza

stron: 64

cena: 19,90 zł

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 19 lipca

Wyruszyła śladem swojej poprzedniczki z 1957 r. (tratwa Nord) - tratwa "Nord-bis" z Kapitanem Andrzejem Urbańczykiem i zmieniającą się po drodze załogą. Po dotarciu do Gotlandii i 25 dniach żeglugi tratwa powróciła do Gdańska.
środa, 19 lipca 2006
W Gdyni rozpoczął się kolejny zlot żaglowców The Cutty Sark Tall Ship's Race.
sobota, 19 lipca 2003
Z przystani AKM w Gdańsku wyruszył niewielki (niecałe 8 m długości) jacht "Probus" z Kapitanem Jerzym Cołojewem z dwoma przyjaciółmi w rejs na Szetlandy, Wyspy Owcze; mały jacht powrócił do domu, po przebyciu około 2500 Mm w ciągu 777 godzin.
poniedziałek, 19 lipca 1971
Opuściło Świnoujście "Roztocze" z Kpt. Ziemowitem Barańskim, wychodząc w zakończony powodzeniem rejs na Wyspy Owcze.
poniedziałek, 19 lipca 1971