TYP: a1

Andrzej Urbańczyk "Samotne rejsy"

sobota, 25 stycznia 2014
MZ

Dorobek literacki Andrzeja Urbańczyka jest ogromny, to około 50 pozycji. Składają się nań zarówno tomiki poezji, książeczki dla dzieci, jak i podręczniki żeglarskie, reportaże z jego własnych rejsów, zbiory opowiadań oraz książki dotyczące polskiego i światowego jachtingu. O wielu z tych publikacji pisaliśmy w tej rubryce. 


Ta, którą teraz przedstawiamy zdobyła popularność i uznanie w całym żeglarskim świecie. Wystarczy wspomnieć o tłumaczeniach, które ukazały się w USA, w Japonii, Niemczech, a także w Rosji tudzież Gruzji i Mołdawii – najwyraźniej i tam są entuzjaści żeglarstwa.


Książka ma podtytuł - „Triumfy i śmierć na oceanach” - to zdanie znakomicie informuje o tym, co będziemy czytać. Poznamy ludzi i ich dokonania, poznamy historię samotnej żeglugi. Niektóre osoby przewiną się przez strony kilkakrotnie, bowiem po kilka razy porywały się one na samotne wyprawy na oceany. Teraz pragnę uspokoić tych, którzy obawiają się, że na tę książkę składają się suche biogramy. Nic podobnego – to 238 fascynujących opowieści, które czyta się z wypiekami na twarzy. Andrzej Urbańczyk ma talent narracyjny, do tego świetnie wie o czym pisze, zatem każdy z tych mini rozdziałów, poświęconych czy to człowiekowi, czy też rejsowi to kawał znakomitej, soczystej literatury.


Układ treści jest chronologiczny, pierwsza historia dotyczy rejsu Alfreda Johnsona, który na żaglowej łodzi rybackiej typu „doris” wyruszył 25 czerwca 1876 roku z Nowej Szkocji, by przepłynąć Atlantyk. Książkę kończą regaty Vendee Globe 2012/13.


Świetnym uzupełnieniem treści są liczne zdjęcia i mapy pokazujące poszczególne przedsięwzięcia. A pomysłem, który zasługuje na podkreślenie i uznanie, jest pokazanie na osobnych wkładkach sylwetek wszystkich jednostek, o których pisano, przedstawionych w jednej skali 1:300, co pozwala unaocznić różnice w ich rozmiarach.


Co jeszcze można powiedzieć – zapewne sporo – ja to ujmę tak: dla każdego, kto interesuje się żeglarstwem i jego historią, kto jeszcze czyta książki i szuka ciekawych treści, jest to literatura obowiązkowa.


Andrzej Urbańczyk „Samotne rejsy”

Oficyna Wydawnicza Alma-Press 2013

Wydanie III

stron: 351

cena: 60 zł.

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 25 kwietnia

Linię mety okołoziemskich regat w Portsmouth mija s/y "Copernicus" pod Kpt. Zygfrydem Perlickim.
czwartek, 25 kwietnia 1974
Z Buenos Aires wyruszył w rejs do Polski s/y "Euros"; w czasie nieprzerwanej żeglugi załoga z Kpt. Henrykiem Jaskułą dopłynęła do Helu w ciągu 90 dni po przebyciu 8276 mil.
środa, 25 kwietnia 1973
Z Cannes (z postojem w Giblartarze) wyruszył w samotny rejs przez Atlantyk Alain Gerbault na "Firecrest"; dotarł do Nowego Jorku po 101 dniach żeglugi.
środa, 25 kwietnia 1923
Nieopodal Wysp Kanaryjskich podczas próby bicia rekordu żeglugi 24-godzinnej wywraca się katamaran "Mediatis Region Aquitaine".
wtorek, 25 kwietnia 2006
Henryk Jaskuła zdobywa patent kapitański.
niedziela, 25 kwietnia 1971
Na skały Hamstone w południowej Anglii wpada "Herzogin Cecile".
sobota, 25 kwietnia 1936