W naszym tawernianym słowniku gościły już różne dziwne wyrazy, w większości przypadków zupełnie obce zwykłym śmiertelnikom. Tym razem na tapetę bierzemy słówko abstrahować. Na bardzo, ale to bardzo wyraźną prośbę naszego prezesa. Dlaczego?
Wedle oficjalnej definicji, „Ahoj” nie znaczy nic szczególnego. Jest to po prostu „pozdrowienie, zawołanie, okrzyk mający zwrócić uwagę”. Czyli takie żeglarskie: „E! wy tam!”
Sztag to lina, której zadaniem jest stabilizowanie omasztowania statku. Proste, jak sztag?
Niestety, to tylko pozory. W rzeczywistości na temat sztagów można by zrobić mały doktorat, jeśli nie z żeglarstwa, to na pewno z lingwistyki.
Na "Nord V" Andrzej Urbańczyk wystartował do kolejnej próby opłynięcia kuli ziemskiej. Z powodu awarii rejs został przerwany.
sobota, 10 października 1992
Urodził się Tadeusz Prechitko, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, pilot chorągwi w Wolnym Mieście Gdańsk, słynny z racji zwycięstwa w regatach Sopot-Kilonia (1936 rok) na s/y "Korsarz".