TYP: a1

Piwo Ernesta Shackletona

wtorek, 22 stycznia 2019
Monika Frenkiel

Wiedzę o tym, jak wyglądały wyprawy Shackletona zazwyczaj czerpiemy z jego dzienników i relacji członków załogi. Ale są też bardziej namacalne pamiątki. Niektóre podobno jeszcze da się spożyć…

[t]Zdjęcia odnalezione przez New Zealand Antarctic Heritage Trust[/t] [s]Fot. New Zealand Antarctic Heritage Trust[/s]

Powołana w 1987 roku New Zealand Antarctic Heritage Trust to organizacja zajmująca się odnajdywaniem i zabezpieczaniem miejsc,  śladów i pamiątek po czasach heroicznego odkrywania Antarktydy. I to konserwatorzy organizacji podczas swoich prac dokonują spektakularnych odkryć . Kilka lat temu natrafiono na znalezisko, które po raz pierwszy do projektu przyciągnęło uwagę światowych mediów, czyli skrzynki whisky Mackinlay’s należące do wyprawy Shackletona. Innym odkryciem były beczułki po piwie Speight’s, pozostałości po ekspedycji Nimrod (1907 -1909). Odrestaurowane i zabezpieczone beczki trzy dni temu trafiły do miejsca odkrycia, czyli również odrestaurowanej chaty eksploracyjnej. A dlaczego wróciły zamiast być w jakimś bardziej dostępnych dla turystów miejscu? Ano dlatego, że odnaleziono je na Cape Royds, w specjalnej strefie, skąd nie można niczego zabierać. A jeśli się już zabierze, trzeba to, mówiąc kolokwialnie, odnieść na miejsce. Żeby była jasność – skrzynki whisky również trafiły z powrotem, tylko jedną z nich zdecydowano się zatrzymać w muzeum Canterbury w mieście Christchurch (podobno pozostałości whisky w środku wciąż można spożyć. Tak przynajmniej twierdzą specjaliści). Piwa w beczkach niestety nie było – mogło zostać spożyte, mogło zamarznąć… Z beczkami jednak związana jest ciekawa i dramatyczna historia. To podczas przenoszenia ich na ląd z ładowni Nimroda zerwał się hak, który trafił w oko kapitana Aeneasa Mackintosha. Kapitana w efekcie poddano na miejscu operacji, usuwając uszkodzone oko, a sam Mackintosh musiał na pewien czas wrócić do Nowej Zelandii na leczenie. Ale wtedy ludzie byli jacyś twardsi niż teraz i jednooki kapitan w 1909 wrócił dokończyć wyprawę.

[t]Nimrod[/t] [s][/s]

Jednak nie sądźmy, że Nowozelandczycy trafiają tylko na „alkoholowe” pozostałości.   To oni dokonali największego w historii odkrycia pomagającego udokumentować najsłynniejszą bodajże wyprawę Shackletona. Doszło do niego podczas odrestaurowywania innej z zamrożonych w bryle lodu chat eksploracyjnych. Znajdowała się tam skrzynka z niemal 100-letnimi negatywami, które najprawdopodobniej zostały pozostawione przez transarktyczną ekspedycję Sir Ernesta Shackletona.

Jak pamiętamy, w 1914 roku wyprawa transarktyczna pod dowództwem Shackletona wypłynęła z Wielkiej Brytanii. Jej celem była piesza wędrówka przez Antarktydę - od Morza Weddella aż do Morza Rossa. Po niemal dwóch miesiącach żeglugi ich statek „Endurance” wraz z załogą utknął w lodzie.  Członkowie podjęli desperacką próbę dotarcia na kraniec kry, ciągnąc za sobą trzy szalupy ratunkowe. Po dotarciu na otwarte wody, 28 osób załogi szczęśliwie dopłynęło do Wyspy Słoniowej, wchodzącej w skład archipelagu Szetlandów Południowych, gdzie rozbito obozowisko. Część podróżników pod dowództwem Franka Wilda pozostała na wyspie a Shackleton - z pięcioma wybranymi przez siebie ludźmi miał sprowadzić pomoc. W tym celu dotarł w małej łodzi ratunkowej na odległą o 1200 km Georgię Południową. A po 36 godzinnym marszu - wraz z członkami misji ratunkowej - dotarł do wielorybniczej przystani Stromness. Heroiczny czyn Shackletona i jego ludzi sprawił, że wszyscy uwięzieni przez ponad półtora roku członkowie wyprawy zostali uratowani.

[t]Zdjęcia odnalezione przez New Zealand Antarctic Heritage Trust[/t] [s]Fot. New Zealand Antarctic Heritage Trust[/s]

Znalezione negatywy pokazywały właśnie krajobrazy i członków właśnie tej wyprawy – i były pierwszym tego rodzaju znaleziskiem. Zamrożone negatywy były ze sobą zlepione i przede wszystkim trzeba było je od siebie oddzielić. Potem poddano je żmudnemu czyszczeniu a w końcu – przetworzono na cyfrowe pozytywy. Niestety wiele negatywów zostało zniszczonych – ostatecznie odsłonięto 22 zdjęcia. Nie wiadomo, kto był ich autorem, choć można przypuszczać, że był to Arnold Patrick Spencer-Smith, który pełnił funkcję fotografa wyprawy.

 

Tagi: Ernest Shackleton, odkrycia, piwo
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 29 marca

S/y "Stary" z załogą Śląskiego Yacht Clubu pod dowództwem Jacka Wacławskiego opłynął Przylądek Horn; w trakcie rejsu "Stary" m.in. odwiedził Stację im. Henryka Arctowskiego.
sobota, 29 marca 2003
S/y "Asterias" pod dowództwem kapitana Marka Sobieskiego opłynął Przylądek Horn.
wtorek, 29 marca 1988