TYP: a1

„Krążownik spod Somosierry” K. O. Borchardt

środa, 19 września 2012
MZ

Są w polskiej literaturze marynistycznej pozycje „kanoniczne”. Niewątpliwie jednym z autorów książek zasługujących na to miano jest Karol Olgierd Borchardt. O jednej z nich pisaliśmy niedawno w tej rubryce, był to zbiór jego pism ulotnych, uzupełnionych o wspomnienia asystentki. 


Teraz przyszedł czas na kolejny wznawiany tom. Gdy pierwszy raz dostrzegłem ten tytuł, a byłem wtedy dziecięciem, sięgnąłem poń natychmiast, sądząc, że będzie to powieść z serii tych przygodowych – wojenno-morskich. Na początku spotkało mnie rozczarowanie – bowiem wtedy nie ceniłem sobie literatury wspomnieniowej. Oczekiwałem powieści, a nie zbioru opowiadań osnutych na przeżyciach autora. Fikcja to było to, co mnie pociągało – taki grzech młodości. Jednak w miarę jak zagłębiałem się w treść, moje zainteresowanie rosło, bowiem to co opowiadał autor było nadspodziewanie ciekawe i wciągające. To doskonała lektura, miejscami arcyzabawna, miejscami refleksyjna. Zaskakuje szeroki horyzont czasowy, od czasów nauki w Szkole Morskiej w Tczewie, po czasy II Wojny Światowej. Od żeglugi na statku szkolnym „Lwów”, po służbę na przekształconych na transportowce wojskowe statkach handlowych i pasażerskich.


Dobrze się stało, że w momencie gdy zalewa nas potop literackiego chłamu, pewne wydawnictwo sięgnęło po klasykę. Szkoda, że do tej pory nikt nie odważył się na wznowienie innych klasyków, także literatury światowej, dość wspomnieć o takich nazwiskach jak Eduard Peisson, Herman Melville czy Frederick Marryat.


Karol Olgierd Borchardt „Krążownik spod Somosierry”
Wydawnictwo Bernardinum, Pelpin
stron: 404
cena: 34 zł

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 25 kwietnia

Linię mety okołoziemskich regat w Portsmouth mija s/y "Copernicus" pod Kpt. Zygfrydem Perlickim.
czwartek, 25 kwietnia 1974
Z Buenos Aires wyruszył w rejs do Polski s/y "Euros"; w czasie nieprzerwanej żeglugi załoga z Kpt. Henrykiem Jaskułą dopłynęła do Helu w ciągu 90 dni po przebyciu 8276 mil.
środa, 25 kwietnia 1973
Z Cannes (z postojem w Giblartarze) wyruszył w samotny rejs przez Atlantyk Alain Gerbault na "Firecrest"; dotarł do Nowego Jorku po 101 dniach żeglugi.
środa, 25 kwietnia 1923
Nieopodal Wysp Kanaryjskich podczas próby bicia rekordu żeglugi 24-godzinnej wywraca się katamaran "Mediatis Region Aquitaine".
wtorek, 25 kwietnia 2006
Henryk Jaskuła zdobywa patent kapitański.
niedziela, 25 kwietnia 1971
Na skały Hamstone w południowej Anglii wpada "Herzogin Cecile".
sobota, 25 kwietnia 1936