TYP: a1

"Urtica" w domu z pięknym "tolszipowym" dorobkiem

piątek, 22 sierpnia 2014
Wiesław Seidler
Najmłodszy kapitan, przy sterze jednego z najmniejszych jachtów w całej tegorocznej „tolszipowej” flotylli, a wrócili do domu ze wspaniałym sukcesem – 3. miejsce na mecie pierwszego etapu słynnych międzynarodowych regat The Tall Ships Races 2014, potem 5. miejsce w drugim etapie, a do tego jeszcze Chief Vesel Inspector Award, czyli nagroda dla jachtu najlepiej spełniającego inspekcyjne wymogi bezpieczeństwa żeglugi!!! Gratulacje i brawa dla młodego kapitana Tomka Andraszewicza (na zdjęciu – przy sterze) i jego jeszcze młodszej załogi. A wszystko to w ramach oficjalnej młodzieżowej reprezentacji Szczecina, która w tym roku liczyła ponad 100 osób, na dwóch miejskich jachtach Centrum Żeglarskiego – „Zrywie” i właśnie „Urtice”, i na wyczarterowanym żaglowcu – „Fryderyku Chopinie”.

Andraszewicz

Regaty – od wielu lat bodajże największe światowe międzynarodowe święto żeglarskiej młodzieży - rozegrane zostały od 3 lipca do 7 sierpnia br., z holenderskiego Harlingen, przez norweskie Fredrikstad i Bergen, do duńskiego Esbjerg, a do zachodniopomorskiej załogi dołączyła do nich w Bergen kolejna grupa laureatów Szczecińskiego Programu Edukacji Morskiej i Żeglarskiej na żaglowcu „Kapitan Borchardt” (o czym już pisałem). We wszystkich portach etapowych i na finałowej uroczystości w Esbjerg wyróżniała się tradycyjnie szczecińska reprezentacja – barwna, roztańczona w paradach ulicznych, zaskakująca ekwilibrystyką, żonglerką, popisami na rejach, widowiskami teatralnymi, za co – oprócz nagród „Urtici” – dla odmiany prestiżową nagrodę Friendship Trophy 2014 odebrała szczecińska załoga „Fryderyka Chopina”. Kolejny piękny szczeciński „tolszipowy” dorobek, a warto jeszcze dodać, że rewelacyjnie spisał się też w regatach drugi szczeciński żaglowiec „Kapitan Głowacki”, z kapitanem Wojtkiem „Bolo” Maleiką – już poza reprezentacją, z załogami z całej Polski, z wolnego naboru - zwyciężając w obu etapach i w klasyfikacji generalnej w klasie A (największych urejonych żaglowców), pozostawiając za rufą utytułowanych w historii regat o wiele większych konkurentów. Wielkie brawa…

Urtica

Niezapomniana żeglarska regatowa przygoda zachodniopomorskiej i polskiej młodzieży skończyła się w zasadzie 7 sierpnia br. w Esbjerg, po czym większość uczestników wróciła do kraju autokarami, ale jachty i żaglowce – z nowymi załogami - pożeglowały dalej. „Zryw” wraca do kraju przez Londyn, w Szczecinie spodziewany jest 31 sierpnia, kiedy przy Wałach Chrobrego powitany ma być też „Fryderyk Chopin”. Bez fanfar, ale z uśmiechem wróciła do domu zwycięska „Urtica” – dokładnie w południe 20 bm. przycumowała w macierzystej przystani Centrum Żeglarskiego nad jeziorem Dąbie, mając za sobą 67 dni rejsu i 3 tys. Mm, do portów Niemiec, Holandii, Danii, Norwegii, Szwecji i Polski, cały czas z kapitanem Tomkiem przy sterze, który zresztą już od kilku lat uczestniczy w regatach i nadal pozostaje jednym z najczęściej nagradzanych najmłodszych „tolszipowych” kapitanów. Młodą załogę w drodze z Esbjerg do Szczecina stanowili natomiast laureaci Szczecińskiej Szkoły pod Żaglami (na zdjęciach), którzy promowali w skandynawskich portach Zachodniopomorski Szlak Żeglarski. Może zachęcą się też do kolejnych wypraw na dalekie morza…

Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 31 March

W wieku 20 lat zginęła w wypadku samochodowym Iwona Pieńkawa, córka znanego kapitana Zdzisława, uczestniczka regat Whitbread Race na s/y "Otago", autorka lirycznej relacji z rejsu pt. "Otago, Otago na zdrowie".
poniedziałek, 31 marca 1975
Kazimierz Jurkiewicz, wieloletni komendant "Daru Pomorza", oddał dowodzenie tym statkiem.
czwartek, 31 marca 1977
Aresztowanie Mariusza Zaruskiego przez władze Związku Radzieckiego.
niedziela, 31 marca 1940