TYP: a1

Regulacja Wisły ekologicznym zagrożeniem?

czwartek, 2 marca 2017
Z mediów/PAP

Wymarcie migrujących w górę rzeki gatunków ryb, zniszczenie unikalnych ekosystemów i siedlisk ptaków oraz ogromny koszt – takie maja być efekty przywrócenia żeglowności na Wiśle. W środę, 1 marca odbyła się organizowana przez WWF debata ekspercka poświęcona  rządowym planom przywracania żeglowności polskim rzekom.

[t][/t] [s]By Przykuta (talk) - Praca własna, GFDL, Wikipedia[/s]

Zgodnie z przyjętymi przez rząd założeniami dostosowanie Odry i Wisły do parametrów co najmniej czwartek klasy żeglowności do 2030 r. może kosztować ok. 70 mld zł (samej Wisły ok. 30 mld zł). Przez Polskę przebiegają trzy międzynarodowe szlaki wodne m.in. droga wodna E-30 Odrą łącząca Morze Bałtyckie z Dunajem w Bratysławie, czy droga E-40, która Wisłą łączy Bałtyk z Dnieprem i dalej z Morzem Czarnym. Budowa i modernizacja polskich szlaków wodnych ma zwiększyć udział transportu wodnego (obecnie tylko 0,4 procent transportu w Polsce odbywa się drogami wodnymi). Zdaniem WWF regulacja Wisły stanowi nie tylko ogromne niebezpieczeństwo dla człowieka, zwiększając ryzyko powodziowe na niektórych obszarach, ale także bezpowrotnie zniszczy unikalny krajobraz i przyrodę najdłużej rzeki w Polsce.

Jak podaje PAP, ekspert WWF dr Przemysław Nawrocki ocenił, że Wisła dlatego zaczęła "wracać do kondycji", ponieważ człowiek "zostawił ją w spokoju". Wisła jako jedna z niewielu europejskich dużych rzek ma charakter bliski naturalnemu. Znajdują się na niej - szczególnie poniżej Płocka - liczne rozlewiska, wyspy i łęgi będące domem dla tysięcy ptaków np. rybitw. Rezerwat znajduje się także w Warszawie. Nawet powyżej Włocławka (gdzie znajduje się zapora), czyli na bardziej uregulowanej części Wisły znajdują się siedliska oraz obszary Natura 2000. Wspomniana zapora ma być według Nawrockiego zresztą największą tragedią dla rzeki, powoduje bowiem zagrożenie powodziowe, m. in. poprzez powstawanie niebezpiecznych zatorów lodowych. Projektowany przez rząd ciąg zbiorników zaporowych powyżej Warszawy według eksperta ma jeszcze zwiększyć zagrożenie powodzią. Ze środowiskowego punktu widzenia zapora odcięła też drogę do 80 proc. tarlisk dla ryb, przyczyniła się też do wyginięcia kiedyś żyjącego w Wiśle jesiotra. Budowa

"Wisła to korytarz ekologiczny. Wpada do niej tysiące dopływów. Jeżeli zbudujemy kolejne zapory stracimy 70-80 proc. siedlisk. Stracimy bezpowrotnie łososiowate, czy węgorze" - stwierdził ichtiolog prof. Tomasz Mikołajczyk.

Ekolodzy z WWF dodają, że środkowy odcinek Wisły w okresie lęgowym zasiedla ok. 160 gatunków ptaków, czyli ponad 70 proc. wszystkich gatunków ptaków lęgowych w Polsce. Nad Wisłą zimuje też bielik. Występują tutaj bobry, wydry, czy nietoperze.

Eksperci zwrócili ponadto uwagę, że regulacja rzek w Polsce nie jest uzasadniona ekonomicznie. Ocenili, że szacowane koszty przywracania żeglowności rzekom na 70 mld zł mogą być niedoszacowane, a realizacja takich inwestycji może być zdecydowanie droższa. Po oszacowaniu kosztów z regulacji Loary wycofały się np. władze Francji. Koszty polskich inwestycji będą wysokie, biorąc pod uwagę to, że szlaki wodne na Odrze i Wiśle praktycznie trzeba będzie budować od nowa (obecnie tylko ok. 5 proc. polskich rzek jest zdatnych do żeglugi).

Transport rzeczny jest o pięć razy mniej emisyjny od transportu drogowego. Paneliści  wskazali jednak, że wynikające z tego ograniczenie emisji w Polsce byłoby znikome. Według nich alternatywą dla transportu wodnego w Polsce jest rozwój transportu kolejowego, co mogłoby nastąpić bez niszczenia przyrody i wielokrotnie taniej.

Wisła jest bohaterką tegorocznej akcji ekologów z WWF "Godziny dla Ziemi". Przez cały marzec w każdą sobotę organizacja zaprasza na uroczystości, podczas których symbolicznie koronować będzie królową polskich rzek. Akcja ruszy w najbliższą sobotę w Wiśle, by potem przenieść się do Krakowa i Gdańska. Finał kampanii odbędzie się w ostatnią sobotę marca w Warszawie.

 

Tagi: Wisła, regulacja, transport wodny, WWF
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 3 December

W Berdyczowie urodził się Józef Korzeniowski, pisarz marynista, znany później jako Joseph Conrad; jako młody człowiek wyemigrował do Anglii, gdzie zaciągnął się na statek. Po latach służby na morzu osiadł w południowej Anglii, gdzie zmarł w 1925 r.
czwartek, 3 grudnia 1857