TYP: a1

Straceńcza misja pewnego samuraja

piątek, 23 lutego 2018
Monika Frenkiel

Choć ten człowiek nie opłynął globu, trudno o nim zapomnieć opisując wielkich podróżników wszechczasów. Tym bardziej, że okoliczności, z jakimi się borykał, nie sprzyjały wyprawom i odkryciom.

Tym dzielnym podróżnikiem był bowiem tradycyjny do szpiku kości samuraj, Tsunenaga Hasekura. Japonia była wtedy krajem odizolowanym od reszty świata, dużo odwagi i samozaparcia więc wymagało udanie się na tzw. zachód.  Pan Hasekura musiał być jednak wyjątkowym człowiekiem – i nie tylko o klasyczną samurajską odwagę tutaj chodzi, ale i otwarty umysł, bowiem stał się pierwszym japońskim ambasadorem w Europie. Nadano mu nawet chrześcijańskie imię - Felipe Francisco Hasekura (i tak, nadanie imienia było poprzedzone chrztem).

Tsunenaga Hasekura był samurajem znajdującym się gdzieś pośrodku skomplikowanej drabiny japońskiej hierarchii. Nie wiadomo dziś wiele o jego dzieciństwie i młodości – wiadomo, że pochodził z północy Japonii i swoje młode lata spędził w pięknym rodzinnym zamku, wybudowanym przez swojego dziadka w prefekturze Miyagi. Kiedy Tsunenaga przekroczył czterdziestkę, zaledwie rok przed słynną wyprawą, jego ojciec został oskarżony o korupcję i wkrótce potem skazany na śmierć. Majątek został skonfiskowany a syn…no cóż, normalnie też zostałby uśmiercony. Kraj i cesarz potrzebowali jednak kogoś do straceńczej misji i dano Tsunenadze wybór. Albo śmierć, albo ratowanie honoru (i głowy) i udanie się z poselstwem do Europy. Dużo to też mówi o stosunku Japończyków do wspomnianej misji, skoro wybrano do niej skazańca. Faktem jest, że znając japońskie podejście do honoru – zapewne mocno zdeterminowanego.

Tsunenaga Hasekura został wysłany jako przywódca japońskiego poselstwa do krajów europejskich  - Hiszpanii i Watykanu - w 1613 roku. Stosunki hiszpańsko – japońskie były wtedy w powijakach. Hiszpańskim statkom zdarzało się z powodu złej pogody wylądować na japońskim wybrzeżu. Oczywiście na kontakty obu państw naciskali jezuici, widząc w tym szansę na szerzenie chrześcijańskiej misji (na szczęście Japończycy okazali się bardziej odporni i stanowczy niż południowoamerykańscy Indianie). Tsunenaga nie był też pierwszym Japończykiem, który odbył podróż do Europy – tacy np. Christopher i Cosmas (znani są niestety tylko pod chrześcijańskimi imionami) odbyli taką podróż na hiszpańskim galeonie już w roku 1587. W 1609 r. miała też miejsce spektakularna katastrofa hiszpańskiego galeonu San Francisco na japońskim wybrzeżu. Japończycy uratowali i ugościli marynarzy a kapitan, Rodrigo de Vivero spotkał się z shogunem Tokugawą Ieyasu (tak, tym samym, w którego postać wcielił się słynny Toshiro Mifune w serialu „Shogun”). Obaj panowie sporządzili traktat, na mocy którego Hiszpanie mogli w Japonii zbudować faktorię a hiszpańskie statki mogły w razie konieczności przybijać do japońskich brzegów. W tym samym traktacie – i tu dochodzimy do naszego bohatera – zapisano, że do Hiszpanii wyruszy japońskie poselstwo…

Tsunenaga Hasekura wyruszył w drogę na pokładzie jednego z pierwszych japońskich żaglowców europejskiego typu, galeonu o nazwie "San Juan Bautista". Nasz dzielny ambasador in spe dotarł do Acapulco, stamtąd do Veracruz i dalej do Europy. W drodze powrotnej w 1619 r. przemierzył powtórnie Maksyk, skąd odpłynął do Manili na Filipinach i dalej do Japonii, gdzie przybył w roku 1620. Podróż musiała być ciężka i wymagająca, skoro Hasekura, mężczyzna w sile wieku niedługo po powrocie do kraju zachorował i umarł.

Niestety w czasie nieobecności Hasekury sytuacja polityczna w Japonii znacząco się zmieniła. Zaczęły przeważać nastroje antychrześcijańskie i izolacjonistyczne, dlatego też jego podróż nie przyniosła żadnych następstw. Jednym słowem – nasz bohater wykonał kawał solidnej, nikomu niepotrzebnej roboty. Szybko też został zapomniany, przynajmniej przez rodaków, a jego rodzina została zabita wkrótce po jego śmierci.

Następne japońskie poselstwo do Europy wyruszyło dopiero 200 lat po misji Hasekury. Ale gdzieś jednak pamiętano o dzielnym podróżniku – samuraju. I po zakończeniu okresu izolacjonizmu (czyli niestety dopiero w XIX wieku) przypomniano rodakom jego wielką podróż. A w XX wieku japoński pisarz Shūsaku Endō uczynił Hasekurę bohaterem swojej powieści "Samuraj".

 

Tagi: Tsunenaga Hasekura, podróżnik, Japonia, wyprawa
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 27 kwietnia

Na "Down Star" zakończył rejs dookoła świata George Fairle.
wtorek, 27 kwietnia 1965
Odbył się w Warszawie Zjazd Delegatów YKP; zjazdowi przewodniczył Ludwik Szwykowski, jeden z założycieli YKP. Na zjeździe wybrano nowy zarząd z prezesem Bronisławem Barylskim na czele.
niedziela, 27 kwietnia 1947
W Warszawie umiera Antoni Dobrowolski (urodzony w 1872 r.) profesor, geograf, uczestnik wyprawy arktycznej na belgijskim żaglowcu "Belgica", przyczynił się do powstania pierwszej polskiej stacji artycznej na Wyspie Niedźwiedziej.
wtorek, 27 kwietnia 1954
Urodził się Samuel Morse, twórca alfabetu Morse'a.
środa, 27 kwietnia 1791
Na Filipinach w walce z tubylcami ginie Ferdynand Magellan.
sobota, 27 kwietnia 1521