TYP: a1

"Szkoła pod żaglami" - Krzysztof Baranowski

środa, 30 marca 2011
MZ

Książka kapitana Krzysztofa Baranowskiego, rzeczywistego twórcy owej zawartej w tytule „Szkoły pod żaglami", jest zbudowana z relacji trzech uczestników pierwszej wyprawy „Pogorią”. Wprawdzie jak się dowiadujemy ze wstępu, są to postaci wymyślone, jednak na ich opowieści, złożyły się pamiętniki autentycznych uczestników rejsu. I to właśnie podstawowa zaleta tej książki. Możemy bowiem zetknąć się z opisami, czasem nieco naiwnymi, ale co najważniejsze prawdziwymi. W miarę czytania obserwujemy zmiany w myśleniu, postrzeganiu rzeczywistości, w stosunku do świata tych młodych 'Kaczorów” - tak ich bowiem nazywano. Zatem najpierw radość i entuzjazm wywołany faktem, że udało im się na rejs zakwalifikować, potem zetknięcie z trudem żeglowania, łączonego przecież także z normalną nauką, zmęczenie i w niektórych wypadkach zniechęcenie licznymi obowiązkami, wreszcie moment, gdy rejs dobiegał końca i wiadomym stawało się, że kończy się „przygoda życia”. Opowieści owych „Kaczorów” ozdobione są rysunkami jednego z nich. To rysunki zabawne, trochę ironiczne, ale niewątpliwie stanowią „smaczek” tej publikacji.


No i na koniec - po lekturze książki łatwiej nam zrozumieć i wczuć się w rozczarowanie i zawód tych uczestników „Szkoły pod żaglami”, którzy płynęli na żaglowcu „Fryderyk Chopin” i którzy na skutek utraty masztów podczas sztormu, stracili okazję kontynuowania wymarzonego rejsu.

 


Krzysztof Baranowski "Szkoła pod żaglami"

Warszawa 2009

Biblioteka Szkoły pod Żaglami

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 6 listopada

W Trzebieży rozpoczyna się największy rejs "Zewu Morza" dookoła świata; rejsem dowodził Kapitan Zdzisław Michalski. Dwa dni później w Szczecinie na Wałach Chrobrego odbyło się oficjalne rozpoczęcie rejsu.
wtorek, 6 listopada 1973
Zmarł Stanisław Turketti, działacz żeglarski, wieloletni zawodnik i mistrz Polski w bojerach, autor wielu publikacji.
czwartek, 6 listopada 1969
Zagłada wielomasztowej fregaty "Preussen" (nośność około 8000 ton, długość ponad 130 m). Po kolizji z parowcem "Brighton" żaglowiec tonie w kanale La Manche.
niedziela, 6 listopada 1910