TYP: a1

Miniatury żeglarskie. Opowiadanka bałtyckie z myszką - Jerzy Kuliński

poniedziałek, 23 marca 2020
Monika Frenkiel

Czas siedzenia w domu każdy umila sobie jak może, a sposób najbardziej tradycyjny to lektura – oczywiście na tematy związane z żeglowaniem. Dobrym pomysłem byłoby sięgnięcie po wydawane przez Andrzeja Kowalczyka Miniatury żeglarskie, tym bardziej, że w jubileuszowym, 10. zeszycie znajdziecie „Opowiadanka bałtyckie z myszką” znanego polskim żeglarzom, także dzięki niezwykle pomocnym locjom Jerzego Kulińskiego czyli Don Jorge.

 

„Z myszką”, bo opowiadanka są o czasach zamierzchłych, kiedy to poza rodzime granice żeglowało się z trudem, czasem przez obostrzenia graniczne, często przez kłopoty z dostępem do zagranicznej waluty. To ostatnie wymagało od polskich żeglarzy cumujących w zagranicznych portach dużej kreatywności. Wspomina o tym Jerzy chociażby w swoich zwierzeniach nicponia, snując opowieść o cumowaniu przed przybytkiem Wenery, korzystaniu z pryszniców dzięki uprzejmości tamtejszych pracownic czy zaopatrzeniu dzięki życzliwości zatrudnionego w Kilonii polskiego kapitana. Dawniej nazywało się to kombinowaniem, dziś człowiek moralny no cóż...spuśćmy na to zasłonę milczenia. Przyjmijmy, że czasy były takie, że żeglowało się na własnej roboty przedziwnych jednostkach, zalewało wrzątkiem nie gorące kubki a rosołek Winiary w kostce a jedno, co było takie samo, to kaprysy morza, które bez względu na epokę potrafi solidnie dać w kość. W „Opowiadaniach” jest i o pływaniu mieczówką po Bałtyku, i o poczcie morskiej, kupowaniu za granicą tajemniczego sprzętu nadawczo-odbiorczego, oczekiwaniu, kiedy ktoś komu da, excuse my french, w mordę oraz paru jeszcze ciekawostkach. Podpuchy o feministkach pominę łaskawym milczeniem.

 

Dla tych, co siedzą w domu i nie mogą poradzić sobie z samotnością, w ramach wspominania, że „inni mieli gorzej ale sobie poradzili i to jak!” polecam zeszyt 4. Miniatur, „Samotni pod polską banderą”, uzupełniony o nowe nazwiska - kto i kiedy samotnie opłynął świat pod żaglami, kto taką próbę podjął, z wyliczeniem przypadków wątpliwych i tychże wątpliwości.

A na koniec słowa ze wstępu, cytat z Romano Guardiniego: „Wszystko, co wielkie i ważne w ludzkim życiu, rośnie w samotności, tam, gdzie jest się ze sobą sam na sam, gdzie można wrócić do samego siebie, otoczyć się ciszą. Być dla siebie, należeć tylko do siebie samego, mieć czas dla siebie, przynajmniej przez parę godzin nie być obciążonym, móc poświęcić się własnym myślom, robić to, na co się ma ochotę – to wszystko rzeczywiście sprawia, że samotność jest darem”.

 

Tytuł: Opowiadanka bałtyckie z myszką.

Autor: Jerzy Kuliński

 

 

Tytuł: Samotni pod polską banderą

Autor: Andrzej Kowalczyk

 

Cena książeczek - 10 zł.

Wysyłka do Polski – 5 zł.

Wpłaty: Andrzej Kowalczyk, Adge, Francja.

Konto w Banku Millenium IBAN PL79 – Nr. 1160 2202 0000 0001 1742 3411

Tagi: Jerzy Kuliński, Miniatury Żeglarskie, Andrzej Kowalczyk
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 25 kwietnia

Linię mety okołoziemskich regat w Portsmouth mija s/y "Copernicus" pod Kpt. Zygfrydem Perlickim.
czwartek, 25 kwietnia 1974
Z Buenos Aires wyruszył w rejs do Polski s/y "Euros"; w czasie nieprzerwanej żeglugi załoga z Kpt. Henrykiem Jaskułą dopłynęła do Helu w ciągu 90 dni po przebyciu 8276 mil.
środa, 25 kwietnia 1973
Z Cannes (z postojem w Giblartarze) wyruszył w samotny rejs przez Atlantyk Alain Gerbault na "Firecrest"; dotarł do Nowego Jorku po 101 dniach żeglugi.
środa, 25 kwietnia 1923
Nieopodal Wysp Kanaryjskich podczas próby bicia rekordu żeglugi 24-godzinnej wywraca się katamaran "Mediatis Region Aquitaine".
wtorek, 25 kwietnia 2006
Henryk Jaskuła zdobywa patent kapitański.
niedziela, 25 kwietnia 1971
Na skały Hamstone w południowej Anglii wpada "Herzogin Cecile".
sobota, 25 kwietnia 1936