Czego to się nie robi, żeby przyciągnąć turystów! Tureckie władze, aby przeciwdziałać skutkom zmniejszonego ruchu turystycznego zdecydowały się na udostępnienie niecodziennej atrakcji dla miłośników nurkowania. To kadłub pasażerskiego Airbusa A300, zatopiony u brzegów miasta Kusadasi.
Turecka prowincja Aydin zanotowała w ostatnich miesiącach znaczący spadek liczny turystów. Powodem tego jest głównie obawa przed atakami terrorystycznymi. Dlatego władze prowincji zdecydowały się na stworzenie nietypowej atrakcji. Za 82 tysiące euro od jednej z prywatnych linii lotniczych zakupiono wyeksploatowany samolot i zatopiono go u wybrzeży Kusadasi. Kadłub, który ma 54 metry długości a rozpiętość jego skrzydeł to 44 metry ma być atrakcją dla nurków oraz stanowić „bazę” dla tworzenia się sztucznej rafy.
Operacja zanurzenia 50-metrowego kadłuba trwała ponad 2 godziny i obserwowały ją setki mieszkańców miasta.
Z francuskiego Les Sables d'Olonne po raz czwarty ruszają najtrudniejsze żeglarskie regaty Vendee Globe Challenge.
czwartek, 9 listopada 2000
W Warszawie reaktywowano Polski Związek Żeglarski.
piątek, 9 listopada 1956
We francuskim Bordeaux zwodowano "France II", wtedy największy żaglowiec na świecie; pięciomasztowy statek miał 127,4 m i wyporność 5 900 ton. Statek zatonął 12 lipca 1922 roku na Nowej Kaledonii.