Wywalczona liberalizacja nie jest nam dana na zawsze

środa, 4 listopada 2015
RA SAJ
Za zgodą Jerzego Kulińskiego. Źródło: www.kulinski.navsim.pl.

Władze Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych udostępniły mi kopię swego stanowiska w sprawie projektu Rozporządzenia MIiR, będącego zakamuflowaną próba cofnięcia czasu. Stanowisko SAJ jest beznamiętnie rzeczowe, ale i bezkompromisowe. W końcu to SAJ jest reprezentantem i obrońcą interesów polskich żeglarzy od ćwierćwiecza (!). SAJ uparcie i konsekwentnie upomina się o europejskość, o normalność w bardzo szerokim wachlarzu spraw nas trapiących. Nie tylko o porządek i procedury w polskich portach, o otwieranie mostów, o oznakowanie nawigacyjne... itd. Przede wszystkim o dobre, fachowe prawo.

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju produkuje kolejne akty prawne dotyczące żeglarstwa. Idea "porządkowania" prawa jest szczytna, ale realizacja delikatnie mówiąc - kuleje. Urzędnicy, podsuwający ministrom do podpisania kolejne projekty, sprawiają wrażenie, jakby nie czytali tego, co sami wyprodukowali, gorzej - wiceminister, "profesor prawa morskiego" też chyba nie czyta tego, co podpisuje.

Efektem są chaotyczne przepisy niczego nie porządkujące, budujące piramidalne konstrukcje interpretacji. A przecież wystarczyłoby napisać w ustawie o bezpieczeństwie morskim przy okazji jej nowelizacji latem: "niniejszy dział nie dotyczy jachtów rekreacyjnych o długości do 15 metrów".

Na wniosek SAJ posłowie zarówno koalicyjni, jak i opozycyjni na to się godzili, tylko bezmyślna obstrukcja prowadzącego obrady komisji, który nie chciał cofnąć się w procedowaniu o dwa artykuły spowodowała, że w pośpiechu przegłosowano zapis niejednoznaczny.

I w ten sposób żeglarstwo polskie podąża w kierunku wytyczonym między innymi przez Polską Żeglugę Morską. Malo kto wie, że armator ten ma obecnie największą flotę w swojej historii, tyle, że o przynależności świadczą jedynie armatorskie literki PŻM na czarnym kominie. Natomiast bandery i nazwy portów macierzystych na rufie są "egzotyczne".

To samo zjawisko obserwujemy w żeglarstwie. Powszechna jest praktyka zatrzymywania bandery belgijskiej, szwedzkiej, czy niemieckiej przy zakupie używanego jachtu. Ale gorzej: można tez spotkać firmy czarterowe - polskie i działające na Bałtyku w oparciu o polskie porty, na jachtach których na rufie powiewa bandera Vanuatu albo Bahamów.

Czy o to chodzi urzędnikom?

Stańcie murem za Stowarzyszeniem Armatorów Jachtowych. Liczę na powszechne poparcie szerokiego środowiska żeglarskiego i mediów. Liczę też na ambitnych "Żeglarzy Wyklętych", którzy zbiorą się 7 listopada w gdańskiej Baszcie Łabędź.

Żyjcie wiecznie!
Don Jorge



Szanowna Pani Dorota Pyć

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju

ul. Chałubińskiego 4/6
00-928 Warszawa

dot.: Projektu rozporządzenia MIiR w sprawie zwolnienia jachtu morskiego z wymagań w zakresie wyposażenia i konstrukcji lub zastosowania środków równoważnych DTM.I.0210.4.2.2015.AG.3

Szanowna Pani Minister!

Po wnikliwym zapoznaniu się z nadesłanym projektem Rada Armatorska Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych wnioskuje stanowczo o rezygnację z dalszych prac nad jego wprowadzeniem - w całości.

Naszym zdaniem bezcelowe jest mnożenie kolejnych, szczegółowych przepisów, bez wcześniejszego, systemowego uporządkowania aktów prawnych, dotyczących wymagań wobec polskich jachtów morskich - w tym w szczególności wymagań wobec niewielkich polskich jachtów rekreacyjnych.

1. Konsultowane rozporządzenie pozbawione jest jednoznacznie określonego zakresu stosowania. Nie wiadomo bowiem, których jachtów morskich konsultowane rozporządzenie miałoby dotyczyć – a których nie.

Zgodnie z jego opisem zawartym w „Uzasadnieniu” konsultowany projekt rozporządzenia dotyczyć ma tych polskich jachtów, które objęte są wymaganiami dotyczącymi wyposażenia i konstrukcji, zawartymi w rozporządzeniu MTBiGM z dnia 28 lutego 2012 r. w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie (Dz. U. z 2012 poz. 326 oraz z 2015r poz. 1118).

Rozporządzenie w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie stanowi - w swoim §2 - że jego przepisów zawartych w §8-15 nie stosuje się wobec jachtów rekreacyjnych o długości do 15m, które nie poddały się inspekcji. Z drugiej jednak strony przepis §5 tego samego rozporządzenia stanowi, że jacht morski (a zatem również jacht rekreacyjny o długości do 15m, który nie poddał się inspekcji) może być używany w żegludze morskiej jedynie wówczas, gdy odpowiada wszystkim wymaganiom stawianym w tym rozporządzeniu.

Rażąca sprzeczność pomiędzy przywołanymi wyżej zapisami ma swoje źródło w zmianie rozporządzenia w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie, dokonanej przez Ministra Infrastruktury i Rozwoju w dniu 21 lipca 2015. Pierwotnie wobec rekreacyjnych jachtów morskich o długości do 15m, które nie poddały się inspekcji nie znajdował zastosowania żaden z przepisów rozporządzenia w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie. Zmiana wprowadzona rozporządzeniem z 21 lipca 2015r. spowodowała, że zakres stosowania przepisów rozporządzenia w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie stał się niejasny. Budzi to głęboką obawę, że stosowanie wymagań rozporządzenia w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie wobec jachtów rekreacyjnych o długości do 15m, które dobrowolnie nie poddały się inspekcji, będzie w przyszłości podlegać dowolnej interpretacji pracowników Urzędów Morskich. Rada Armatorska SAJ podnosiła tą sprawę w trakcie konsultacji poprzedzających zmianę z 21 lipca 2015 roku.

Naszym zdaniem bezcelowe jest dalsze mnożenie aktów prawnych, których zakres stosowania pozostaje niejednoznaczny i podlegać może dowolnym urzędniczym interpretacjom.

2. Konsultowane rozporządzenie dotyczy zwolnień z wymagań, których spełnienie sprawdzane jest podczas inspekcji i audytów bezpieczeństwa jachtów morskich. Tymczasem sposobu prowadzenia inspekcji i audytów jachtów morskich nie określają aktualnie żadne przepisy polskiego prawa.

Żaden pozostający w obiegu prawnym akt prawa powszechnego nie określa obecnie terminów, trybu i zakresu przeprowadzania poszczególnych rodzajów inspekcji i audytów jachtów morskich.

Jedynym obowiązującym aktem prawa, określającym terminy, tryb i zakres przeprowadzania poszczególnych rodzajów inspekcji i audytów polskich statków morskich jest rozporządzenie MTBiGM z dnia 13 listopada 2012 r. w sprawie inspekcji i audytów oraz certyfikatów statku morskiego (Dz. U. z 2012r poz. 1313). Jak czytamy w §2 tego rozporządzenia – nie dotyczy ono w ogóle jachtów morskich.

Uważamy, że niedopuszczalne jest wprowadzanie szczegółowych przepisów dotyczących zwolnień z wymagań sprawdzanych podczas inspekcji i audytów polskich jachtów morskich w sytuacji w której żaden obowiązujący akt prawa nie określa terminów, trybu i zakresu przeprowadzania poszczególnych rodzajów inspekcji i audytów polskich jachtów morskich.

Naszym zdaniem, trwający już niemal od 3 lat proceder dokonywania inspekcji i audytów polskich jachtów morskich, mimo braku podstawy prawnej określającej terminy, tryb i zakres przeprowadzania poszczególnych rodzajów inspekcji i audytów, nie powinien być sankcjonowany wydawaniem kolejnych przepisów odnoszących się do szczegółów czynności administracyjnych, których wykonywanie nie zostało określone żadnym obowiązującym przepisem prawa.

3. Konsultowane rozporządzenie dotyczy szczegółów zapisów w dokumentach bezpieczeństwa polskich jachtów morskich (tzw. „karty bezpieczeństwa”). Nie można ustalać szczegółów zapisów w dokumencie, którego wzoru, sposobu wystawiania a nawet nazwy nie określają żadne obowiązujące przepisy prawa.

Żaden pozostający w obiegu prawnym akt prawa powszechnego nie określa obecnie wzoru i sposobu wystawiania kart bezpieczeństwa jachtu morskiego, do których odwołują się zapisy konsultowanego projektu rozporządzenia.

Jedynym aktem prawa określającym wzory i sposoby wystawiania dokumentów bezpieczeństwa polskich statków morskich (w tym tzw. „Kart Bezpieczeństwa”) jest rozporządzenie MTBiGM z dnia 13 listopada 2012r. w sprawie inspekcji i audytów oraz certyfikatów statku morskiego (Dz. U. z 2012r poz. 1313). Jak czytamy w §2 tego rozporządzenia – nie dotyczy ono jachtów morskich.

Naszym zdaniem, trwający już niemal od 3 lat proceder wydawania dokumentów bezpieczeństwa polskich jachtów morskich, mimo braku podstawy prawnej określającej sposób wystawiania, nazwę i wzór wydawanych dokumentów, nie powinien być wspierany wydawaniem kolejnych przepisów. Będą to bowiem przepisy określające zapisy w dokumentach, których kształt nie jest określony żadnym innym obowiązującym przepisem prawa.

Na koniec z przykrością informujemy, że konsultowany projekt nowej regulacji odczytujemy jako kolejny przejaw tendencji do tworzenia chaotycznych, niespójnych przepisów dotyczących polskich jachtów. Otrzymujemy od członków i sympatyków naszego Stowarzyszenia liczne sygnały zaniepokojenia mnożeniem wokół polskiego żeglarstwa przepisów, szczególnie przepisów niepotrzebnych i źle przygotowanych.

Członkowie i sympatycy naszego Stowarzyszenia podczas swoich rejsów morskich zyskują świadomość, że wyposażenie niewielkich morskich jachtów rekreacyjnych w większości państw Europy nie budzi żadnego (lub prawie żadnego) formalnego zainteresowania ze strony administracji państwowej. Armatorzy jachtów identycznych, jak jachty członków i sympatyków naszego Stowarzyszenia, ale innej niż polska bandery, nie muszą śledzić ciągłych zmian w szczegółowych regulacjach prawnych, nie wiedzą co to „karty bezpieczeństwa”, nie muszą studiować narzucanych odgórnie szczegółowych wymogów dotyczących wyposażenia, nie muszą też zastanawiać się, czy i w jakim zakresie wymogi te dotyczą ich własnych jachtów, a o sformalizowanych, kosztownych, zbiurokratyzowanych inspekcjach nigdy nawet nie słyszeli.

W tej sytuacji Rada Armatorska SAJ rozważy podjęcie inicjatywy publicznego i powszechnego udostępnienia informacji o procedurach rejestracji jachtów (w tym w szczególności jachtów rekreacyjnych) pod banderami innych państw.

Z wyrazami szacunku
( - ) j. kpt. ż. w. Andrzej Remiszewski
Prezes Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 16 czerwca

Stocznia w Gandawie przekazała armatorowi Star Clipper wielki pasażerski żaglowiec "Star Flyer", oceniony jako "żeglarski szlagier" z racji rozwiązań technologicznych.
niedziela, 16 czerwca 1991
W Goteborgu kończą się regaty Volvo Ocean Race 9 edycji, wygrywa Mike Senderson na "ABN Ambro Bank".
piątek, 16 czerwca 2006
Zmarł Bernard Moitessier, m.in. słynny z rejsu na jachcie "Joshua" dookoła świata, autor wielu książek żeglarskich, m.in. "Pod żaglami wokół Hornu", Długa droga".
czwartek, 16 czerwca 1994
Serge Madec na "Jet Services V" ustanowił rekord przejścia północnego Atlantyku na 6 dni, 13 godzin, 3 minuty i 32 sekundy. Później rekord ten został pobity przez Steve'a Fossetta na "Playstation" (4 dni, 17 godzin, 28 minut i 6 sekund).
sobota, 16 czerwca 1990