TYP: a1

Raport w sprawie wypadku na jachcie Vagant

poniedziałek, 10 grudnia 2018
Z mediów

To był głośny wypadek. 21 listopada 2017 roku kapitan jachtu „Vagant” wypadł za burtę, a płynąca z nim żona nie potrafiła pomóc. Sprawę badała  Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich, która opublikowała raport w tej sprawie. 


Na jachcie „Vagant”, typu Bavaria 44 w wokółziemski rejs wybrało się małżeństwo z Polski. 21 listopada 74-letni kapitan jachtu podczas wyciągania żagla z wody przez nieuwagę wypadł za burtę. Żona, nie dysponując umiejętnościami i znajdując się w silnym stresie nie była w stanie udzielić mu pomocy, zawrócić jachtu czy wezwać pomocy. Dopiero po dwóch dniach kobiecie udało się nawiązać kontakt z rodziną, a ta zawiadomiła służby.  
Raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich został przygotowany przez Marka Szymankiewicza i Zbigniewa Łosiewicza. Komisja prześledziła wszystkie okoliczności – wyposażenie i stan jachtu, wyszkolenie i przygotowanie kapitana i jego żony do rejsów oraz przebieg wypadku.


Wśród wniosków znalazło się, że  jacht „Vagant” nie był odpowiednio przygotowany do oceanicznej żeglugi. Nie posiadał m.in. transpondera AIS, ani radiopławy EPIRB, a uchwyt od jednego z kół ratunkowych był uszkodzony, co utrudniło jego użycie. Na dodatek w celu oszczędzania energii elektrycznej urządzenia nawigacyjne i łączności były wyłączone. Do tego spinaker pochodził z innej jednostki (to podczas awarii i wyciąganiu z wody tego żagla doszło do wypadku). 


Do żeglugi przygotowana była tylko jedna osoba na jachcie. 74-letni żeglarz posiadał patent kapitana jachtowego i sporo pływał w ostatnich latach, m.in. dwukrotnie pokonał trasę z Adriatyku na Bałtyk, jednak płynąca z nim żona nie posiadała podstawowych umiejętności związanych z prowadzeniem jachtu, nawigacją i łącznością. Nie została też należycie przeszkolona przez męża, jak należy postępować w razie wypadku. Komisja zauważyła: „można niemal sformułować hipotezę, że kapitan uprawiał samotne żeglarstwo w towarzystwie żony”.
Wypadek w ocenie komisji był efektem niezachowania ostrożności przy wyjmowaniu z wody spinakera. Warunki na oceanie panowały dobre, a awaria nie wymagała natychmiastowej reakcji. Dodatkowo kapitan był niezabezpieczony ani uprzężą, ani kamizelką ratunkową.

Raport komisji do przeczytania TUTAJ

 

Tagi: wypadek, żeglarz, komisja
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 19 lipca

Wyruszyła śladem swojej poprzedniczki z 1957 r. (tratwa Nord) - tratwa "Nord-bis" z Kapitanem Andrzejem Urbańczykiem i zmieniającą się po drodze załogą. Po dotarciu do Gotlandii i 25 dniach żeglugi tratwa powróciła do Gdańska.
środa, 19 lipca 2006
W Gdyni rozpoczął się kolejny zlot żaglowców The Cutty Sark Tall Ship's Race.
sobota, 19 lipca 2003
Z przystani AKM w Gdańsku wyruszył niewielki (niecałe 8 m długości) jacht "Probus" z Kapitanem Jerzym Cołojewem z dwoma przyjaciółmi w rejs na Szetlandy, Wyspy Owcze; mały jacht powrócił do domu, po przebyciu około 2500 Mm w ciągu 777 godzin.
poniedziałek, 19 lipca 1971
Opuściło Świnoujście "Roztocze" z Kpt. Ziemowitem Barańskim, wychodząc w zakończony powodzeniem rejs na Wyspy Owcze.
poniedziałek, 19 lipca 1971