TYP: a1

Nurek połknięty przez wieloryba

czwartek, 14 marca 2019
Monika Frenkiel

Podobno taka rzecz się już kiedyś zdarzyła, choć pan Rainer Schimpf miał zdecydowanie więcej szczęścia niż biblijny Jonasz. Ten ostatni w brzuchu wieloryba spędził trzy dni i trzy noce, a pan Schimpf...najwyraźniej był niesmaczny. Ale dobrze się domyślacie – Rainer Schimpf wylądował w paszczy wieloryba!

 

To było wyjątkowo bliskie spotkanie. Wszystko odbywało się ok. 25 kilometrów od Port Elizabeth, jednego z najbardziej wysuniętych na południe miast Republiki Południowej Afryki. Ekipa nurków nagrywała tam tzw. szlak sardynek. To migracja ławic ryb, która ściąga rozmaite morskie stworzenia. Delfiny, rekiny, foki, stada mew i jak się okazało, wieloryby też. 51-letni Schimpf chciał sfotografować rekina przepływającego przez ławicę, kiedy w obiektywie nagle zobaczył ciemność, która rozlała się na całe jego pole widzenia, a potem poczuł ogromny nacisk w okolicy miednicy. I oto w błysku zrozumienia dotarło do niego, że znalazł się w paszczy wieloryba!

 

Jedyne, co zrobił w tej sytuacji nurek, to nabrał powietrza, spodziewając się, że wieloryb ze zdobyczą zanurkuje. Jednak nie wiadomo dlaczego, wieloryb Reinera wypluł. Być może człowiek był niesmaczny. Nurkowi, o dziwo, nic się nie stało a kiedy podpłynął do łodzi, zapytał tylko operatora "Masz to?". 

 

Całej sytuacji przyglądała się zszokowana ekipa towarzysząca. Podobno wieloryb był równie zszokowany. Całe zdarzenie prawdopodobnie było przypadkiem, bo wieloryby bardzo rzadko atakują ludzi.

 



 

Tagi: wieloryb, nurek
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 19 lipca

Wyruszyła śladem swojej poprzedniczki z 1957 r. (tratwa Nord) - tratwa "Nord-bis" z Kapitanem Andrzejem Urbańczykiem i zmieniającą się po drodze załogą. Po dotarciu do Gotlandii i 25 dniach żeglugi tratwa powróciła do Gdańska.
środa, 19 lipca 2006
W Gdyni rozpoczął się kolejny zlot żaglowców The Cutty Sark Tall Ship's Race.
sobota, 19 lipca 2003
Z przystani AKM w Gdańsku wyruszył niewielki (niecałe 8 m długości) jacht "Probus" z Kapitanem Jerzym Cołojewem z dwoma przyjaciółmi w rejs na Szetlandy, Wyspy Owcze; mały jacht powrócił do domu, po przebyciu około 2500 Mm w ciągu 777 godzin.
poniedziałek, 19 lipca 1971
Opuściło Świnoujście "Roztocze" z Kpt. Ziemowitem Barańskim, wychodząc w zakończony powodzeniem rejs na Wyspy Owcze.
poniedziałek, 19 lipca 1971