TYP: a1

Co robi rosyjska flota w okolicy UK?

czwartek, 20 stycznia 2022
Hanka Ciężadło

Przede wszystkim robi odpowiednie wrażenie. I chyba właśnie o to chodzi. W tym tygodniu sześć rosyjskich statków desantowych spokojnie przepłynęło obok Wielkiej Brytanii, wywołując nie tyle popłoch, ile gorące spekulacje na temat celu, do którego miałyby zostać użyte. CNN określiła zaistniałą sytuację, jako „trudną”.

Bo co wolno wojewodzie…

Brytyjczycy zdenerwowali się tą rosyjską paradą, co jest do pewnego stopnia zrozumiałe. Przypomnijmy jednak, że oni również mają swoje za uszami, jeśli chodzi o wysyłanie swoich jednostek w miejsca, gdzie niekoniecznie są mile widziane.

Tylko w zeszłym roku miały miejsce przynajmniej dwa groźne incydenty wywołane przez jednostki Royal Navy: najpierw na Morzu Czarnym HMS Defender został „ostrzegawczo ostrzelany” przez Rosjan, a nieco później fregata HMS Richmond zirytowała Chińczyków, ostentacyjnie przepływając przez Cieśninę Tajwańską.

Oba te wydarzenia zostały okraszone przemówieniem Borisa Johnsona, zawierającym stwierdzenie, że najwyższy czas, by Wielka Brytania zaakcentowała swoją dominującą pozycję na morzach i oceanach.

Rosyjskie zabawki

Jednostki, które tak zirytowały Brytyjczyków, to należące do Floty Bałtyckiej Korolew, Mińsk i Kaliningrad oraz będące częścią Floty Północnej Olenegorsky Gorniak, Piotr Morgunow i Georgii Pobedonosets. Zdaniem specjalistów, mogą one zmierzać w kierunku Ukrainy. Nie jest to szczególnie odkrywcze stwierdzenie w świetle faktu, że pod koniec ubiegłego roku Rosjanie zgromadzili wzdłuż ukraińskiej granicy sporą ilość czołgów, wyrzutni pocisków oraz ponad 100 000 żołnierzy.

Wszystko to nie uszło oczywiście uwagi Amerykanów, którzy bardzo nie lubią, kiedy Rosja zbyt ostentacyjnie wymachuje szabelką. Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotkał się w tej sprawie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, a administracja Bidena obiecała, że w razie rosyjskiej agresji przeznaczy 200 milionów dolarów na „defensywną pomoc wojskową” dla Ukrainy.

Ciąg dalszy nastąpi?

Z całą pewnością. Co więcej, rosnąca aktywność Rosjan na morzach wzbudziła podejrzenia nie tylko Brytyjczyków i Amerykanów. Sprawą zainteresowała się również Szwecja, na wszelki wypadek wysyłając żołnierzy i transportery opancerzone na Gotlandię.  

Czy zatem powinniśmy szykować się do jakiejś ogólnoświatowej draki? Na to pytanie nawet tak zwani eksperci nie znajdują odpowiedzi, a jeśli już, to zachowują ją dla siebie, pozostając na stwierdzeniach, że sytuacja jest "wyjątkowo niebezpieczna”. Pozostaje mieć nadzieję, że skończy się na prężeniu muskułów i wyrażaniu głębokiego zaniepokojenia.

 

Tagi: Rosja, Ukraina, USA, Wielka Brytania, flota, konflikt
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 29 marca

S/y "Stary" z załogą Śląskiego Yacht Clubu pod dowództwem Jacka Wacławskiego opłynął Przylądek Horn; w trakcie rejsu "Stary" m.in. odwiedził Stację im. Henryka Arctowskiego.
sobota, 29 marca 2003
S/y "Asterias" pod dowództwem kapitana Marka Sobieskiego opłynął Przylądek Horn.
wtorek, 29 marca 1988