TYP: a1

Kluza, czyli… dziurka w nosie

środa, 18 lipca 2018
Anna Ciężadło

Kluza jest elementem, któremu zwykle nie poświęcamy zbyt wiele uwagi. Większość z nas uzna zapewne, że jest to po prostu dziura. Warto jednak mieć na uwadze, że dziury w burcie, podobnie jak te w serze, nie są może niezbędne, ale znacząco wpływają na odbiór całości.

Definicja

Kluza może być okrągłym lub owalnym otworem, umieszczonym w nadburciu, burcie, albo nawet w pokładzie. Jej krawędzie mogą (chociaż nie jest to normą) być dodatkowo wzmocnione, ponieważ poddawane są one znacznym siłom, które muszą znosić dzielnie i bez generowania pęknięć czy szczerb.

Tak przynajmniej wyglądają „dorosłe” kluzy. Natomiast na mniejszych jednostkach, gdzie mamy do czynienia ze znacznie mniejszymi wartościami obciążeń, kluza może mieć formę metalowego ucha albo pierścienia, zamocowanego do burty lub pokładu.

 

Po co nam kluza?

Skoro jest otwór, musi istnieć coś, co przez niego przewlekamy. Tym czymś zazwyczaj są cumy, liny albo łańcuchy kotwiczne. Wszystko pięknie - ale czy ów łańcuch lub lina koniecznie musi przechodzić przez kluzę?

Teoretycznie nie - z tym, że wtedy będzie przebiegać w jakimś przypadkowym miejscu, a ponieważ łódka nawet na postoju lubi się poruszać, naprężona lina będzie się przemieszczać, wibrować i trzeć, demolując wszystko wokół. Jeśli natomiast ustalimy jej trasę, przepuszczając ją przez kluzę, istnieje duże prawdopodobieństwo, iż nawet przy kiepskich warunkach pogodowych obejdzie się bez ofiar.

Ponadto, kluza pełni jeszcze jedną istotną rolę, a mianowicie - zmienia kąt, pod jakim przebiegają liny i łańcuchy. Ma to ogromne znaczenie dla rozkładu sił i naprężeń, które w tym przypadku układają się w sposób znacznie ułatwiający życie żeglarzom.

 

Kluzy i spółka

Co ciekawe, kluzy występują nie tylko na statkach - pojawiają się wszędzie tam, gdzie lina poddawana dużym naprężeniom, powinna przebiegać ściśle ustaloną trasą. Dlatego właśnie spotykamy je np. w fabrykach, a także w wyciągarkach samochodowych.

Mianem kluzy określa się też wylot, otworek, a nawet… dom wariatów. Albo nawet więzienie. Na jedno zresztą wychodzi - w każdym bowiem przypadku efektem działania kluzy jest okiełznanie jakiegoś niesfornego obiektu i zapobieganie ewentualnym szkodom, jakie mógłby wyrządzić.

Warto też pamiętać, że istnieje coś takiego, jak półkluza. No i tu dochodzimy do ciekawej zagwozdki z pogranicza inżynierii oraz filozofii, a mianowicie: czy może istnieć pół otworu?

Jest to temat na osobną rozprawę doktorską, jednak w praktyce termin półkluza odnosi się jedynie do kluzy mającej charakter pierścienia. Półkluzą nazwiemy zatem prowadnicę, mającą formę otwartego od góry oczka - czyli „niedokończonego pierścienia”. W przypadku półkluzy nie bawimy się zatem w przeplatanie liny przez otwór, ale po prostu wkładamy ją w wycięcie.

 

Etymologia

Kluza nazywana bywa przewłoką, ale jakkolwiek brzydko to brzmi, pamiętajmy, że… zawsze może być gorzej.

Alternatywne nazwy to, uwaga, nozdrzyna cumowa, albo nozdrze kotwiczne. O tym, czy statki mają nozdrza, nie będziemy tutaj dywagować, bo znów wrócilibyśmy w rejon filozofii, a to bardzo śliski temat.

Rozkmińmy zatem genezę najbardziej podstawowej nazwy, a mianowicie słówka kluza. Jego bezpośrednim protoplastą jest wyraz Klüse, czyli… taka niemiecka kluza. Albo nozdrzyna, o ile jakiś Niemiec byłby w stanie to wymówić.

 

 

 

 

 

 

 

 

Tagi: kluza, słownik, lina
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 29 marca

S/y "Stary" z załogą Śląskiego Yacht Clubu pod dowództwem Jacka Wacławskiego opłynął Przylądek Horn; w trakcie rejsu "Stary" m.in. odwiedził Stację im. Henryka Arctowskiego.
sobota, 29 marca 2003
S/y "Asterias" pod dowództwem kapitana Marka Sobieskiego opłynął Przylądek Horn.
wtorek, 29 marca 1988