TYP: a1

Lornetka dla żeglarzy

czwartek, 12 września 2019
Artykuł sponsorowany

Gdy ruszamy na ciekawie zapowiadającą się wyprawę – na przykład na rejs – często obiecujemy sobie, że „wyciśniemy” z niego ile się da! Chcemy żeglować przy różnych wiatrach, cumować w pięknych marinach lub nocować na kotwicy w uroczych zatokach. Z rejsu chcemy przywieść jak najlepsze filmy i zdjęcia. Tu dochodzimy do oczywistego wniosku, że na pokładzie jachtu, bez znaczenia czy motorowego czy żaglowego, oprócz dobrego aparatu, musi znaleźć się lornetka!

Poniżej postaramy się odpowiedzieć na pytania, czym powinna charakteryzować się idealna lornetka na jacht, jakie parametry brać pod uwagę podczas wyboru modelu właściwego dla siebie. Aktualnie na rynku znajduje się tak wiele modeli lornetek, że dokonanie własnego wyboru wcale nie jest sprawą prostą, a z kupowaniem lornetki jest trochę jak z kupnem mieszkania czy auta: dobrą lornetkę kupujemy na lata. Na początku od razu powiedzmy wprost: nie ma lornetki idealnej, kupując lornetkę do żeglugi (czy też do innych zastosowań) zawsze musimy iść na jakiś kompromis. I właśnie te niuanse często zadecydują o tym, jak bardzo zadowoleni będziemy z naszego zakupu.

Po pierwsze: musimy rozważyć czy podczas rejsu po prostu chcemy mieć lornetkę, czy też – jako skipper – raczej musimy ją mieć. To bardzo istotna różnica: jeśli obserwujemy dla własnej przyjemności, nieco inne kryteria będą dominować podczas wyboru. Jeśli zaś lornetka ma pomagać w podjęciu ważnych decyzji dotyczących bezpieczeństwa załogi i jachtu, i to o każdej porze doby, przy każdej pogodzie – o wyborze powinny decydować nieco inne parametry. Niezależnie od zastosowań i półki cenowej, lornetki używane na jachtach muszą wyróżniać się trzema cechami: są to wodoszczelność, hermetyczna konstrukcja oraz pokrycie korpusu lornetki gumą. Wodoszczelność ma kluczowe znacznie dla trwałości i uzasadniać jej chyba nie trzeba – jeśli lornetka jest wodoszczelna, woda nie dostanie się do niej nawet po wpadnięciu do morza czy jeziora. Gdyby lornetka wypadła za burtę, na płytkiej wodzie możemy ją wyłowić i nic złego stać się nie jej nie może. Wodoszczelność jest szczególnie ważna na morzu, gdzie na obudowie lornetki z czasem może krystalizować się sól wytrącona z wody morskiej. Taką sól najbezpieczniej usunąć z lornetki myjąc ją delikatnie w wodzie pitnej. Hermetyczność obudowy wiąże się z tym, że lornetka przez producenta wypełniona jest wewnątrz obojętnym gazem, najczęściej azotem. Dzięki takiemu zabiegowi nie ma zagrożenia, że lornetka zaparuje wewnątrz, gdy używamy jej podczas bardzo dużej wilgotności powietrza. Zwykła lornetka bez hermetyczności nadawać się będzie do obserwacji dopiero po całkowitym odparowaniu wilgoci, a to zająć może nawet kilka godzin. Pokrycie gumą ważne jest z kilku powodów. Po pierwsze chroni lornetkę przed delikatnymi uderzeniami i wstrząsami, których na jachcie nigdy nie unikniemy. Po drugie guma zapewnia duże tarcie, dzięki czemu lornetka nie zsunie się samoczynnie ze stołu lub pokładu, gdy jacht płynie w dużym przechyle albo gdy kadłub nagle rozkołysze się przechodząc przez fale wywołane np. szybko przepływającym jachtem motorowym. Po trzecie – gdy jest zimno, ogumowana lornetka nie odbiera ciepła od dłoni i jej chwyt jest pewny. Wszystkie poniżej opisane lornetki spełniają wyżej omówione wymagania.

Zacznijmy więc od polecenia lornetki dla skippera czy sternika pływającego po morzach. Z racji tego, że lornetka musi zapewnić możliwość prowadzenia obserwacji także w nocy, warto polecić modele o możliwie największej jasności obrazu. Dla mniej wtajemniczonych od razu wyjaśnimy, że najwyższą możliwą jasność obrazu w lornetce otrzymamy łącząc małe powiększenie z obiektywami o dużej średnicy. Dlatego lornetka żeglarska na każdą porę doby niemal zawsze ma parametry 7x50 – 7x to powiększenie, 50 – to średnica obiektywów wyrażona w milimetrach. Takie parametry dają jeszcze jedną korzyść: stosunkowo duże pole widzenia, wynoszące powyżej 7°. I w tym miejscu dodać trzeba, że poza obserwacją pokazów lotniczych, duże pole widzenia nigdzie nie jest tak ważne jak w żegludze! Lornetka „patrząca szeroko” umożliwia śledzenie co dzieje się na wodzie na stosunkowo dużym wycinku widnokręgu, ułatwia szybkie odnalezienie celu w polu widzenia (np. znak kardynalny) oraz umożliwia utrzymanie interesującego nas obiektu w polu widzenia podczas zmiany kursu. Jako ciekawą opcję warto polecić lornetę 7x50 wyposażoną w kompas. Jego odczyt widoczny będzie w jednym z okularów lornetki, co umożliwia błyskawiczne wyznaczenie linii pozycyjnej lub szybkie oszacowanie o ile należy zmienić kurs by na przykład ominąć wyspę. Za wysoką jasność obrazów w takiej lornetce przyjdzie nam zapłacić w postaci jej dużych gabarytów i sporej masy, około 1000 g. Ale gdy priorytet ma bezpieczeństwo, powyższe wady schodzą na dalszy plan. Idealnym wyborem będzie lornetka Nikon Marine7x50 Global Compass, lub tańsza i lżejsza Nikon Marine 7x50, jeśli damy sobie radę bez kompasu.

Jeśli natomiast zamierzamy korzystać z lornetki, ponieważ chcemy a nie musimy, znacznie lepiej w tej roli spiszą się lekkie i poręczne modele klasy 8x30. W tej kategorii do wyboru są aż trzy lornetki, ulokowane na różnych półkach cenowych. Mamy więc popularny model Nikon Prostaff 7s 8x30, niezawodnego Nikona Monarch 7 8x30 a w klasie premium lokuje się Nikon Monarch HG 8x30. Każda z nich doskonale nadaje się do obserwacji w dzień oraz w porze zmierzchu. W środku ciemnej, bezksiężycowej nocy obraz będzie jednak nieco za ciemny. Wszystkie trzy lornetki są małe i z łatwością można je obsługiwać jedną ręką – ta sama dłoń może trzymać lornetkę przy oczach nadal z możliwością ustawiania ostrości. Konsekwencją zastosowania mniejszych obiektywów jest wprawdzie ciemniejszy obraz, ale sporo zyskujemy na wielkości pola widzenia, które w modelach Monarch 7 i Monarch HG wynosi aż 8,3° - żaden inny producent nie oferuje tak wielkiego pola w tak poręcznych lornetkach. Dzięki małym gabarytom, lornetkę z powodzeniem możemy spakować do bagażu podręcznego oraz zabrać na wycieczkę w głąb lądu. Wspomniane tu trzy modele klasy 8x30 mają masę rzędu 450 g więc nawet gdy lornetka wisi na pasku na szyi przez długi czas, nie powoduje to dyskomfortu czy zmęczenia. Czym różnią się od siebie poszczególne modele? Prostaff 7s to najtańsza i najlżejsza lornetka w tym trio, ale też oferująca najmniejsze pole widzenia. Dokładając do Monarcha 7, otrzymujemy znacznie większe pole widzenia, solidniejszą mechanikę, lepsze powłoki na soczewkach skutkujące w jaśniejszym, bardziej kontrastowym obrazie o lepiej oddanych kolorach. Zyskujemy także dobrze przemyślane detale, jak np. pokrywki obiektywów zamocowane na elastycznych paskach do lornetki czy miękki, neoprenowy pasek na szyję. Nikon Monarch HG to już klasa premium – jej korpus wykonany jest z monolitycznego odlewu magnezowego, łączy więc lekkość z niezwykłą wytrzymałością. Pole widzenia, powłoki soczewek i akcesoria są zbliżone do modelu Monarch 7.

Rzut oka na parametry proponowanych lornetek zapewne nasuwa pytanie: dlaczego nie zabrać na jacht lornetki z większym powiększeniem, np. 10x lub jeszcze więcej? Niestety, prawa fizyki oraz działanie zmysłu wzroku nie dadzą się oszukać – im większe jest powiększenie obrazu, tym silniej jest on podatny na drania rąk. Gdy znajdujemy się na kołyszącym jachcie, stabilne utrzymanie lornetki przy oku staje się bardzo trudne. Dodatkowo u niektórych osób obserwacja silnie powiększonego, niestabilnego obrazu może powodować problemy z błędnikiem, a to może prowadzić do utraty równowagi lub pojawienia się nawet choroby morskiej.  Dużych powiększeń używa się tylko na wielkich jednostkach o dużej wyporności, gdzie bezwładność kadłuba mocno tłumi kołysanie. Przy okazji trzeba koniecznie wspomnieć, że wraz ze wzrostem powiększenia maleje zarówno jasność obrazu, jak i pole widzenia a wzrastają problemy z precyzyjnym ustawieniem ostrości. W efekcie lornetką o powiększeniu 7x lub 8x będziemy w stanie rozpoznać tyle samo szczegółów niż modelem 10x50 czy 10x30. A o zmierzchu lub w nocy jaśniejszy i mniej powiększony obraz da nawet lepszą czytelność detali niż „ciemna” lornetka o za dużym powiększeniu.

 

 

 

Tagi: lornetka
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 25 kwietnia

Linię mety okołoziemskich regat w Portsmouth mija s/y "Copernicus" pod Kpt. Zygfrydem Perlickim.
czwartek, 25 kwietnia 1974
Z Buenos Aires wyruszył w rejs do Polski s/y "Euros"; w czasie nieprzerwanej żeglugi załoga z Kpt. Henrykiem Jaskułą dopłynęła do Helu w ciągu 90 dni po przebyciu 8276 mil.
środa, 25 kwietnia 1973
Z Cannes (z postojem w Giblartarze) wyruszył w samotny rejs przez Atlantyk Alain Gerbault na "Firecrest"; dotarł do Nowego Jorku po 101 dniach żeglugi.
środa, 25 kwietnia 1923
Nieopodal Wysp Kanaryjskich podczas próby bicia rekordu żeglugi 24-godzinnej wywraca się katamaran "Mediatis Region Aquitaine".
wtorek, 25 kwietnia 2006
Henryk Jaskuła zdobywa patent kapitański.
niedziela, 25 kwietnia 1971
Na skały Hamstone w południowej Anglii wpada "Herzogin Cecile".
sobota, 25 kwietnia 1936