W miniony weekend aż 43 jednostki podjęły wyzwanie dobycia głównego trofeum w Regatach o Puchar Mariny. To rekord frekwencji tej popularnej i nagrodzonej niedawno tytułem najlepszej imprezy żeglarskiej w ramach Pucharu Zatoki Gdańskiej. Tak silna obsada gwarantowała wysoki poziom sportowy, a także doskonałe widowisko dla sympatyków żagli, którzy zechcieli pokibicować załogom przy molo w Gdańsku-Brzeźnie.
Żeglarze walczyli w trzech klasach: ORC International, KWR i turystycznej. Regaty posiadały licencję Polskiego Związku Żeglarskiego i są zaliczane do Morskiego Żeglarskiego Pucharu Polski, Pucharu Zatoki Gdańskiej.
Dwudniowa impreza podzielona obejmowała 4 wyścigi, po dwa każdego dnia. Sobotnie warunki meteorologiczne nie sprzyjały zbytnio żeglarzom, ani obserwatorom. Natomiast niedziela wyglądała już odmiennie. Ładna pogoda i przede wszystkim silniejszy wiatr uczyniły rywalizację znacznie ciekawszą. Podmuchy wiatru o charakterze szkwałowym przysparzała od czasu do czasu pewne problemy niektórym załogom. Początek pierwszego niedzielnego biegu to efektowne żeglowanie przy nadmuchanych spinakerach, co podobało się widzom licznie zgromadzonym na molo.
Urodził się Czesław Gogołkiewicz, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, kierownik biura projektowego stoczni im. Teligi, projektant "Spaniela", "Nike", "Raczyński II". Zginął na morzu.