TYP: a1

Czy ryby mają ości?

wtorek, 2 października 2018
Z mediów/Guardian

Proszę państwa, proszę nie pytać, czy ryby mają ości. Owszem, mają. Nie wiem dlaczego, być może Bóg tak chciał – takie ogłoszenie wywiesił pewien zdenerwowany restaurator. I niestety, przykro nam to mówić, ale…nie miał racji.

 

Wszystko przez osiągnięcia techniki. Kilkakrotnie już poruszaliśmy ten temat przy okazji różnych odkryć z dna oceanu. Tym razem również technika umożliwiła odkrycie trzech nowych gatunków ryb. I tak się składa, że są one pozbawione ości. A także łusek, jeśli chodzi o ścisłość.

 

Nowe gatunki odkryto w głębinach Oceanu Spokojnego, w Rowie Atakamskim. Na głębokości, bagatela, 7500 metrów. Jak twierdzą badacze, ryby żyją w miejscu, w którym panuje tak ogromne ciśnienie, że nie wytrzymałyby tego żadne inne ryby.

 

Rybki nazwano roboczo ślinikami - różowymi, niebieskimi i purpurowymi. Nie są wielkie, ich rozmiar to ok. 20 – 25 cm.  Pływają w wodzie o stałej temperaturze 2 st. C i "pod ekstremalnym ciśnieniem odpowiadającym naciskowi niemal 8000 kilogramów na mały palec" – jak wyjaśnił biolog morski z Uniwersytetu Newcastle Alan Jamieson. Ich ciało składa się z galaretowatej masy, a najtwardszymi miejscami w ich ciele są elementy ucha wewnętrznego, które pozwalają je utrzymać w równowadze oraz zęby. Wydobyte na powierzchnię delikatne ciała stworzonek „rozpływają się” pozbawione utrzymującego je przy życiu ciśnienia.

Dotychczas znanych jest około 300 odmian ryb śliników, przystosowanych do życia na dużych głębokościach w warunkach wysokiego ciśnienia.

 

Tagi: ślinik, ryba, odkrycie
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 19 lipca

Wyruszyła śladem swojej poprzedniczki z 1957 r. (tratwa Nord) - tratwa "Nord-bis" z Kapitanem Andrzejem Urbańczykiem i zmieniającą się po drodze załogą. Po dotarciu do Gotlandii i 25 dniach żeglugi tratwa powróciła do Gdańska.
środa, 19 lipca 2006
W Gdyni rozpoczął się kolejny zlot żaglowców The Cutty Sark Tall Ship's Race.
sobota, 19 lipca 2003
Z przystani AKM w Gdańsku wyruszył niewielki (niecałe 8 m długości) jacht "Probus" z Kapitanem Jerzym Cołojewem z dwoma przyjaciółmi w rejs na Szetlandy, Wyspy Owcze; mały jacht powrócił do domu, po przebyciu około 2500 Mm w ciągu 777 godzin.
poniedziałek, 19 lipca 1971
Opuściło Świnoujście "Roztocze" z Kpt. Ziemowitem Barańskim, wychodząc w zakończony powodzeniem rejs na Wyspy Owcze.
poniedziałek, 19 lipca 1971