TYP: a1

Zielony metanol Maersk – o co tu chodzi?

czwartek, 17 listopada 2022
Hanka Ciężadło

Jeśli uważaliście na lekcjach chemii (a nie wątpimy, iż byliście pilnymi uczniami), wiecie zapewne, że alkohol metylowy jest bezbarwny. Tymczasem Maersk zamierza przejść na zielony metanol. Ostatnio władze koncernu podpisały w tej sprawie umowę z amerykańską firmą Carbon Sink LLC. Jak to będzie wyglądać w praktyce? I jak dalece przysłuży się dobru planety? 

Maersk i jego pomysły

Ten duński potentat żeglugowy już nie pierwszy raz wychodzi z inicjatywą mającą zmieniać świat na lepsze: chroni wieloryby, promuje równouprawnienie kobiet (OK, to może się akurat wydawać kontrowersyjne, ale uwierzcie, panie mają znacznie bardziej pod górkę, jeśli chodzi o zawody związane z morzem) itp.

Warto też przypomnieć, że Maersk był pierwszą firmą, która po rozpoczęciu wojny na Ukrainie ostentacyjnie odmówiła współpracy z Rosją, rezygnując ze znacznej części swoich wpływów. Krótko mówiąc, Duńczycy mają RiGCZ (wyjaśnienie dla ludzi mających więcej, niż 17 lat: Rozum i Godność Człowieka). Czy jednak pływanie na metanolu (i to zielonym) rzeczywiście okaże się skutecznym rozwiązaniem?

Ambitne przedsięwzięcie

Władze Maersk postawiły sobie za cel stworzenie transportu neutralnego dla klimatu: do 2030 roku emisja szkodliwych gazów ma zostać ograniczona do 50%, a do 2040 wszystkie kontenerowce mają już być zeroemisyjne.

Henriette Hallberg Thygesen, dyrektor generalny Fleet & Strategic Brands w Maersk, powiedziała: "Nasi klienci oczekują od nas dekarbonizacji ich łańcuchów dostaw, a statki, które mogą działać na zielonym metanolu, jeszcze bardziej przyspieszą starania, aby zaoferować naszym klientom transport neutralny dla klimatu."

Wszystkie te cele mają zostać zrealizowane dzięki tzw. zielonemu metanolowi. Przyjrzyjmy się zatem, na czym polega jego wyjątkowość.

Zielony metanol – co to takiego?

Zacznijmy od tego, że jest alkoholem i wcale nie jest zielony. Ale biała kawa też nie jest biała i jakoś nikomu to nie przeszkadza. Tak naprawdę należałoby nazwać go ekologicznym, ale zielony brzmi dużo lepiej. W procesie jego produkcji najpierw zachodzi proces elektrolizy wody, skutkiem czego powstaje zielony wodór (to również nazwa umowna – chodzi o to, że jest to wodór wytworzony dzięki energii ze źródeł odnawialnych, np. takich, jak fotowoltaika).

Następnie taki ekologiczny wodór wchodzi w reakcję z CO2 pochodzenia biologicznego (w przypadku Carbon Sink LLC ma to być dwutlenek węgla pochodzący z… bagien). W efekcie powstaje woda i tzw. zielone paliwo, czyli CH3OH. Spalanie takiego metanolu ma być znacznie bardziej przyjazne dla środowiska, niż stosowanie konwencjonalnych rozwiązań. Władze Maersk na razie zamówiły 19 jednostek zasilanych ekologicznym paliwem. Osiemnaście z nich wykona Hyundai Heavy Industries, a jedną, najmniejszą — Hyundai Mipo Dockyards. Szacuje się, że dzięki temu emisja CO2 spadnie o 2,3 miliona ton rocznie. Całkiem sporo, prawda?

Tagi: ekologia, metanol, biopaliwa, Maersk, CO2
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 kwietnia

Na mecie regat III etapu The BOC Challenge Around Alone jako pierwszy zameldował się Christophe Auguin na jachcie "Groupe Sceta".
wtorek, 23 kwietnia 1991
W stoczni w Goeteborgu zwodowany zostaje pierwszy jacht klasy "Folkboat"; do 1977 r. wykonano na całym świecie 5000 jednostek tej klasy.
czwartek, 23 kwietnia 1942