Na Bałtyku zatonął wczoraj norweski żaglowiec "Wyvern", który brał udział w regatach The Tall Ships Races. W nocy jednostka zaczęła nabierać wody, a nad ranem żeglarze zostali ewakuowani helikopterem.
Ponieważ "Wyvern" utrzymywała się na wodzie, trzy osoby z załogi innej jednostki - holenderskiego "Wylde Swan" - weszły na pokład, aby spróbować wypompować z niej wodę. Nagle żaglowiec zaczął bardzo szybko tonąć. Dwie osoby podjęto już z wody, niestety trzeciej nie udało się uratować.
"Wyvern" zbudowano w 1897 roku. Jednostka regularnie uczestniczyła w regatach The Tall Ships' Races.
Alfred Johnson, rybak nowofunlandzki na swojej dory o długości 5 m o nazwie "Centennial" wyruszył z Gloucester w pierwszy samotny rejs przez Atlantyk; dotarł do Liverpoolu 17 sierpnia tego roku.