TYP: a1

Podmorskie truskaweczki. Jak będą smakować?

czwartek, 8 września 2022
Hanka Ciężadło

Podwodne uprawy to pomysł stary, jak science fiction. I – aż do tej pory – równie oderwany od rzeczywistości. Teraz jednak pojawia się szansa na zrealizowanie tej szalonej idei. A wszystko to dzięki startupowi o wiele mówiącej nazwie Nemo’s Garden.

 

Kto to wymyślił?

O dziwo – wcale nie amerykańscy naukowcy, ale Włosi. Zespół złożony z inżynierów, nurków oraz uczonych opracował sposób uprawy roślin na dnie oceanu, i to przy wykorzystaniu możliwości, jakie stwarza ta nietypowa lokalizacja.

Największymi zaletami podmorskich farm mają być: stabilna temperatura, obfitość tlenu, optymalna wilgotność oraz naturalna ochrona przed lądowymi szkodnikami, które zwykle słabo nurkują. 

Po co nam to?

Skoro można uprawiać rośliny w przydomowym ogródku, to po co fatygować się na dno morza? Oczywiście w większości przypadków nie miałoby to sensu. Entuzjaści Nemo’s Garden podkreślają jednak, że ich pomysł stwarza zupełnie nowe szanse dla upraw komercyjnych.

Warto pamiętać, że grunty rolne stanowią zaledwie 11% powierzchni lądów, czyli stosunkowo niewiele. Możliwość powiększenia tego areału i uprawiania roślin jadalnych na dnie morza z pewnością jest interesującym rozwiązaniem, a w obliczu ewentualnych kryzysów żywnościowych związanych ze zmianami klimatu może okazać się prawdziwym błogosławieństwem.

Ale słone truskawki? 

Pyszności, prawda? Rośliny uprawiane są jednak pod wodą – ale nie w wodzie. Farma Nemo’s Garden to sześć podwodnych szklarni wypełnionych powietrzem. Całość znajduje się u wybrzeży Noli w Ligurii, 100 m od brzegu i osiem metrów pod powierzchnią wody. Na dodatek instalacja jest samowystarczalna, przynajmniej pod względem zaopatrzenia w media: źródłem zasilania jest energia słoneczna, a do podlewania roślinek wykorzystuje się odsoloną wodę morską.

Oczywiście doglądanie takiej farmy i wielokrotne nurkowanie było dość czasochłonne, a na dodatek spowalniało prace przy uprawach. Tu jednak z pomocą przyszedł Siemens.

Zawiadywanie farmą z chmury

Dzięki wykorzystaniu uczenia maszynowego do monitorowania warunków na farmie można teraz zarządzać szklarniami zdalnie. Usługa Siemens MindSphere® umożliwia zmianę takich parametrów, jak wilgotność, cyrkulacja powietrza, ilość dostarczanych roślinom składników odżywczych itp. Pulpit zarządzający znajduje się w chmurze, więc jest dostępny tam, gdzie tylko mamy Internet (a dzięki pomysłom pana Muska będziemy go mieć prawie wszędzie).

Oczywiście płetwy i maska do nurkowania nadal się przydają – choćby po to, by móc zebrać plony i sprawdzić organoleptycznie, czy podmorskie truskaweczki aby nie są mdłe.

 

Tagi: nauka, Nemo's Garden, uprawy, ciekawostki
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 4 December