TYP: a1

Rzeczpospolita babska - facetom wstęp wzbroniony!

czwartek, 10 maja 2018
Anna Ciężadło

Jak głosi legenda, mężczyźni posiadają pewne zalety; trzeba im je tylko wskazać. Oczywiście, lubimy wierzyć legendom; jednak faktem jest, że mimo licznych cnót, jakie prezentuje płeć męska, istnieją panie, które czasem miewają naprawdę dość męskiego towarzystwa.

[t][/t] [s]Fot. Wikipedia[/s]

I właśnie z myślą o takich niewdzięcznych niewiastach powstaje zupełnie nowa oferta: babska wyspa na Bałtyku. Ciekawe, jak to się skończy...

 

SuperShe Island

Myślicie, że to pomysł rodem z „Seksmisji”? Albo jakiś spóźniony Prima Aprilis? Nic z tych rzeczy; projekt jest jak najbardziej realny - a na szalony pomysł stworzenia wyłącznie babskiej wyspy wpadła pewna amerykańska businesswoman, pani Kristina Roth.

 

Kristina, po latach szefowania firmie consultingowej, postanowiła zrobić coś naprawdę oryginalnego. Zakupiła więc niewielką, 3 kilometrową wyspę u wybrzeży Finlandii i wymyśliła, że w miejscu rosnącego tam sosnowego lasu zbuduje nowoczesny kurort – ale przeznaczony tylko dla pań.

 

Faktem jest, że założenia są śmiałe: na wyspie ma powstać nie tylko luksusowy ośrodek złożony z urokliwych domków, ale też wypasiony ośrodek SPA oraz liczne udogodnienia, stworzone wyłącznie z myślą o kobietach. Panie będą tam zażywać błogiego relaksu, a w przerwach odbywać zajęcia z jogi oraz uczestniczyć w warsztatach związanych ze zdrowiem oraz medytacją.

 

Skąd ten pomysł?

Jak twierdzi pani Roth, ideą jaka jej przyświecała, wcale nie była nienawiść do mężczyzn. Jej zdaniem, tego typu ośrodek to jedyna szansa dla kobiet, by mogły skupić się tylko na sobie i zwyczajnie odpocząć.

 

Kristina zaobserwowała bowiem, że panie, które jeżdżą na wakacje w towarzystwie swoich drugich połówek, czują się w obowiązku przez cały czas dobrze wyglądać. A poza tym wykazują niezdrową tendencję do nieustannego obsługiwania swoich mężczyzn: składania ciuchów, mieszania herbaty, czy podawania drinków. Trzeba przyznać, że coś w tym jest.

 

Fizyczna nieobecność tych, o których zwykły dbać i którym pragną się podobać, ma zdaniem Amerykanki umożliwić paniom prawdziwy relaks i pozwolić im na osiągnięcie niemożliwego w innych warunkach spokoju oraz ukojenia.

 

Czy to się sprawdzi?

Trudno powiedzieć – ale, idąc tropem „żadnego faceta na horyzoncie” należy założyć, że również cały personel powinien składać się wyłącznie z pań. W przeciwnym wypadku kuracjuszki znów zaczną się stroić, malować, depilować nogi wrzącym woskiem i poddawać się innym torturom, byle tylko zrobić wrażenie na przystojnym kelnerze czy pracowniku recepcji. I wcale nie po to, by go uwieść – ale raczej żeby nie wyjść z wprawy ;)

 

Czy pomysł chwyci, nie wiadomo - ale praktyka pokazuje, że natura nienawidzi monokultur i tego typu praktyki stanowią prostą drogę do spektakularnej katastrofy. Wyłącznie babskie, albo wyłącznie samcze środowisko, prędzej czy później okazuje się jednym wielkim bublem, w którym co prawda ma możliwości zrobienia wrażenia na płci przeciwnej, ale za to rywalizacja przenosi się na jakieś inne strefy. I wcale nie jest mniej zaciekła.

 

Czy tak będzie w tym przypadku, przekonamy się niedługo. Kurort ma bowiem rozpocząć działalność już w czerwcu tego roku. Na razie nie wiadomo, ile będzie kosztować pobyt na wyspie, ale można się spodziewać, że nie będzie to oferta dla każdego. Pardon, dla każdej.

 

Nie wiadomo również nic na temat odpowiedzi panów na ten śmiały koncept – ale, znając wrodzoną męską skłonność do przekory, możemy niedługo spodziewać się alternatywnego projektu: SuperHe. Aż strach pomyśleć, co będzie się działo, gdy panowie wymkną się spod kontroli żon i narzeczonych...

 

 

 

Tagi: wyspa, Bałtyk, SuperShe
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 29 marca

S/y "Stary" z załogą Śląskiego Yacht Clubu pod dowództwem Jacka Wacławskiego opłynął Przylądek Horn; w trakcie rejsu "Stary" m.in. odwiedził Stację im. Henryka Arctowskiego.
sobota, 29 marca 2003
S/y "Asterias" pod dowództwem kapitana Marka Sobieskiego opłynął Przylądek Horn.
wtorek, 29 marca 1988