TYP: a1

Kup sobie kawałek nadmorskiego raju

czwartek, 12 lipca 2018
Monika Frenkiel

Marzy wam się prywatny raj? Można go mieć! Wystarczy tylko wybulić 89 milionów złotych. Za tę kwotę można kupić bajeczną posiadłość w Kostaryce, na półwyspie Osa.

 

Posiadłość Finca Rio Oro to, bagatela, 1335 hektarów tropikalnego raju w jednym z najbardziej zróżnicowanych biologicznie zakątków ziemi, w południowej części Kostaryki w prowincji Puntarenas między Oceanem Spokojnym i zatoką Golfo Dulce.

[t][/t] [s]Fot. Hall&Hall[/s]

 

Historia nieruchomości jest bardzo interesująca. Pierwsze 17 akrów Derek Ferguson, obecny właściciel kupił 20 lat temu- za 250 tys. dolarów i jak sam twierdzi, choć miał niejakie doświadczenie jako farmer, tak naprawdę nie wiedział, z czym wiąże się hodowla bydła. Przez następne lata dokupywał sąsiednie działki, dziś więc na ten prywatny raj składa się dziewicza plaża, kilka rzek, trawiaste pastwiska i kawałek lasu deszczowego. Nie wspominając o drobiazgach typu wodospady i źródła wody pitnej. Początkowo właściciel trudnił się hodowla bydła, ale najwyraźniej mu się znudziło – a po tym, jak znikło bydło, na teren wróciły endemiczne ptaki i zwierzęta. Na terenie posiadłości rośnie ponad 700 gatunków drzew a wśród nich – 4623 gatunki ptaków, w tym spektakularnie wyglądające szkarłatne ary. Wspomniany las tropikalny i step to mieszkanko dla ok. 140 gatunków ssaków, a w przybrzeżnych wodach mieszka 25 gatunków delfinów. W wodzie pojawiają się czasem walenie, a na plaży jajka składają żółwie. Żeby nie było tak sielankowo, wśród czworonożnych mieszkańców lasu znajdują się także drapieżniki, jaguary i pumy.

[t][/t] [s]Fot. Hall&Hall[/s]

Na tym terenie cały rok panuje lato i choć zarzucono hodowlę bydła, częścią posiadłości dalej są pola ryżowe oraz plantacje papai i innych owoców tropikalnych. Co ciekawe, posiadłość prowadzona jest w stylu bardzo ekologicznym. Większość energii potrzebnej do zasilania budynków i maszyn plantacji pochodzi z paneli fotowoltaicznych. Woda jest miejscowa, z tutejszych źródeł a ścieki są uzdatniane za pomocą naturalnych filtrów. Przy czym działka nie jest odcięta od świata – doprowadzono tutaj linię telefoniczna i działa Internet.

[t][/t] [s]Fot. Hall&Hall[/s]

Ile Derek Ferguson wydał na całość, jest tajemnicą. On sam mówi o „kilku” milionach dolarów. Teraz do sprzedaży posiadłość wystawiono za 24 mln dolarów. Właściciel chciałby jednak zachować jej ekologiczny, naturalny charakter. Dlatego tez np. odrzucił już kilka ofert kupna, w tym tę składaną przez meksykańskiego dewelopera, który chciał zbudować tam ponad tysiąc domów i pole golfowe.

 

 

 

Tagi: posiadłość, Costa Rica, wybrzeże
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 29 marca

S/y "Stary" z załogą Śląskiego Yacht Clubu pod dowództwem Jacka Wacławskiego opłynął Przylądek Horn; w trakcie rejsu "Stary" m.in. odwiedził Stację im. Henryka Arctowskiego.
sobota, 29 marca 2003
S/y "Asterias" pod dowództwem kapitana Marka Sobieskiego opłynął Przylądek Horn.
wtorek, 29 marca 1988