Coraz cieńszy arktyczny lód
Pokrywa arktycznego lodu w tym roku jest znacznie cieńsza niż zazwyczaj o tej porze roku – alarmuje NASA. Cieńsza lodowa skorupa wpływa na zaburzenia pogody.
Dane uzyskane przez NASA pochodzą m. in. z europejskiego satelity CryoSat i danych US National Snow and Ice Data Center (NSIDC).
Marzec to miesiąc, w którym grubość i powierzchnia arktycznego lodu morskiego powinna osiągnąć swoje maksimum. NASA, która dane dotyczące wielkości arktycznego lodu zbiera od lat 70. ubiegłego wieku twierdzi, że choć co roku wielkość pokrywy jest mniejsza (od początku obserwacji ubyło jej ok. 50 proc. ), tegoroczna jest rekordowo mała. Ma to być efektem wyjątkowo ciepłej zimy, podczas której temperatury w Arktyce były od 5,5 do 8 stopni Celsjusza wyższe niż normalnie.
Znikanie lodu w Arktyce ma konsekwencje dla pogody w innych regionach świata. Powierzchnia wody bez lodu absorbuje więcej energii. Ogrzewa się, zaburzając dotychczasowe układy pogody. Na przykład zimne powietrze utrzymywane jest przez tzw. wir polarny ograniczany przez prąd strumieniowy. Zaburzenie układu przez ogrzanie otoczenia spowoduje „rozlanie się" zimnego powietrza na południe. A to wywoła ekstremalnie niskie temperatury podczas zimy.
NASA na razie zaplanowała dwie wyprawy w obserwowany region – Operation IceBridge i Oceans Melting Greenland.
Tagi:
lód,
Arktyka,
klimat,
Nasa