TYP: a1

Tikka masala z kurczaka

sobota, 16 marca 2013
MZ

Dźwięk dzwonów odbijał się od wzgórz, na których rozpościerała się Lizbona. Karaka „São Gabriel” wpływała w ujście Tagu. Na jej pokładzie z wyprawy do Indii powracała garstka marynarzy i ich dowódca, Vasco da Gama. Obok niego stał usynowiony Gaspar, Żyd urodzony w polskim Poznaniu. 


To dzięki jego znajomości Oceanu Indyjskiego i wschodnich wybrzeży Afryki możliwy był udany powrót resztek odkrywczej wyprawy. O jego zasługach Admirał poinformował króla Manuela I zwanego Szczęśliwym, a ten uczynił go dworzaninem i nadał mu tytuł „cavaleiro de sua casa”, co znaczy "Kawaler Królewskiego Domu". Zaszczyty nie rozleniwiły Gaspara da Gama. Przyłączył się do ekspedycji Pedro Alvaresa de Cabral i w ten sposób stał się jednym z odkrywców Brazylii. Wiele świadectw mówi o tym, że to właśnie on nakłonił dowódcę do zmiany kursu i to on jako pierwszy postawił stopę na tym do tej pory nie znanym wybrzeżu.


Być może podczas swego pobytu w Indiach i na dworze władcy Goa, gdzie także brał udział w wielu rejsach od Indochin, Jawy, Sumatry, po zachodnie wybrzeże Afryki, zdobył wiedzę nawigacyjną, poznał mapy arabskich żeglarzy, dzięki czemu podejrzewał istnienie po drugiej stronie tajemniczego Atlantyku rozległego kontynentu. Jedno jest pewne, swą morską potęgę, liczne kolonie zarówno na wschodzie jak i zachodzie Portugalia także jemu zawdzięcza. Jeszcze wielokrotnie żeglował do Indii, również w towarzystwie swego przybranego ojca Vasco da Gama, pełnił tam rolę doradcy portugalskich wicekrólów. Gaspar da Gama nie tylko poznawał odległe krainy i kontynenty, poznawał także tamtejsze smaki, przyprawy i przepisy. Na jego stole mieszały się potrawy z różnych stron świata, jedne wyniesione z żydowskiej tradycji, obok nich te które smakował w Polsce oraz te których spróbował podczas podróży. Był zatem nie tylko wielkim podróżnikiem, ale także prekursorem kuchni fusion. Potrafił zaskoczyć okrętowego kucharza, wkraczając do kambuza i samodzielnie przygotowując sobie smakowity obiad. Czasami była to, całkowicie wówczas przez Portugalczyków nieznana, Tikka masala z kurczaka.


Tikka masala z kurczaka

Oczywiście, jeśli chcemy przygotować sobie kurczaka tikka masala, możemy skorzystać z gotowych zestawów przypraw, jednak jeśli jesteśmy ambitni, przygotujemy je sobie sami. Do kurczaka będziemy potrzebować garam masalę i pastę tikka. Na patelni przesmażamy kilka czerwonych chili, laskę cynamonu, dwa liście curry (można je zastąpić przyprawą curry, ale dodajemy ją wtedy na sam koniec), trochę ziaren kolendry i nasion kminku, trochę goździków i gorczycy. Gdy wszystko się upraży mielimy w młynku dodając odrobinę sproszkowanego chili - to garam masala. Teraz pasta tikka – ziarna kolendry i kminek rozcieramy w moździerzu, dodajemy drobno posiekany czosnek, trochę papryki w proszku, zmielony imbir, chili, kurkumę, trochę suszonej mięty oraz garam masalę, dokładnie mieszamy wszystkie składniki. Teraz dodajemy sok z cytryny, ocet winny i trochę wody, mieszamy i otrzymujemy rzadką pastę. Na patelni rozgrzewamy olej i tę masę smażymy do momentu gdy na jej powierzchni pojawi się olej. Odstawiamy do ostygnięcia.

Mamy już podstawowe przyprawy. Mięso kurczaka pozbawione skóry kroimy na niewielkie kawałki, w misce mieszamy trzy łyżki pasty tikka z podobną ilością jogurtu, marynujemy w tym kawałki kurczaka przez co najmniej 30 minut. Rozgrzewamy głęboką patelnię i na oleju lub gee obsmażamy kawałki kurczaka, gdy się zrumienią wyjmujemy je. Na patelnię wrzucamy trochę posiekanej drobno cebuli, pastę tikka i przecier pomidorowy, smażymy przez dwie minuty. Teraz do tego sosu dodajemy jogurt (pół szklanki), sok z cytryny i podsmażone kawałki kurczaka. Dusimy do momentu aż kurczak będzie miękki. Podajemy z liśćmi kolendry i ryżem basmati.

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 19 kwietnia

W Warszawie odbywa się prezentacja projektu udziału Jarosława Kaczorowskiego w regatach mini Transat.
środa, 19 kwietnia 2006
Henry de Voogt otrzymuje paszport na rejs z Vlissingen do Londynu "w małej, samotnej łodzi, zupełnie samodzielnie, jedynie z pomocą Opatrzności Bożej".
czwartek, 19 kwietnia 1601