TYP: a1

Delfin dogada się z każdym...

środa, 7 września 2022
Hanka Ciężadło

...czasami nawet z człowiekiem — a jak wszyscy wiemy, nie zawsze jest to takie proste. Naukowcy postanowili jednak przyjrzeć się bliżej delfinim relacjom i doszli do ciekawych wniosków dotyczących sojuszy tworzonych przez te sympatyczne ssaki. Okazuje się, że mają one z nami dużo więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać.

Przyjaźnie pod lupą

Kwestia sojuszy zawiązywanych przez delfinie rody, czy może raczej bandy, została potraktowana przez naukowców z pełną powagą, a wyniki badań opublikowano na łamach „Proceedings of the National Academy of Sciences”.

Dlaczego uczeni postanowili przeanalizować przyjaźnie pomiędzy zwierzętami? Co w nich takiego szczególnego? Przecież nie od dziś wiadomo, że nasi bracia mniejsi mają swoje sympatie i antypatie (no chyba że chodzi o koty – te czasem zdają się mieć wyłącznie antypatie).

Rzecz w tym, iż sojusze pomiędzy delfinami są niezwykle skomplikowane i wykraczają daleko poza „tego lubię, a tego nie”. Okazuje się, że ich koalicje mogą przeplatać się i tworzyć rozmaite poziomy. Poza delfinami tylko jeden gatunek na świecie potrafi stworzyć tak złożoną sieć relacji: człowiek.

Z babą się nie kumpluję!

Przy okazji wyszło na jaw, że wesołe, wiecznie uśmiechnięte delfiny butlonose to podli szowiniści. Ich przyjaźnie i sojusze dotyczą wyłącznie samców. Coś jak ekskluzywny klub gentlemanów - z tym że samice są tu nie tyle gorszym sortem, ile obiektem westchnień. W sumie więc znalazły się na uprzywilejowanej pozycji. W jaki sposób uczeni doszli do takich wniosków?

Na drodze obserwacji: specjaliści analizowali zachowanie 121 delfinów butlonosych, mieszkających w okolicach Zatoki Rekina (zachodnia część Australii). Okazało się, że tworzonym przez samce tego gatunku sojuszom przyświecał jeden prosty cel: podryw.

Podryw na delfina

Sojusze miały kilka poziomów. W tym najniższym uczestniczyły zwykle 2 lub 3 delfiny, które upatrzyły sobie jedną samicę. Były więc w zasadzie konkurencją, a jednak, zamiast tracić energię na bezowocne spory, wolały współpracować. OK, to jeszcze było proste.

Drugim, wyższym poziomem okazały się natomiast ekipy liczące od 4 do nawet 14 samców, które wspierały się wzajemnie w dostępie do samic, ale jednocześnie konkurowały z podobnymi sobie grupami. Natomiast kolejny, trzeci poziom powstawał w wyniku współpracy dwóch lub więcej grup drugiego poziomu.

Status: „to skomplikowane”

W obrębie każdego poziomu występowała określona hierarchia: im bardziej zasłużony dla grupy był dany samiec, tym dłużej miał zaszczyt i przyjemność przebywać w towarzystwie samic. Żeby jednak nie było za prosto, hierarchiczność dotyczyła również całych grup – czyli delfin z lepszej grupy miał większy dostęp do dziewczyn, niż taki, który miał pecha i zaprzyjaźnił się z cieniasami (nawet jeśli sam był tzw. koksem).

Co więcej, zwróćmy uwagę, że liczebność grup była różna (od 4 do 14 w drugim poziomie): posiadanie kilku naprawdę dobrych przyjaciół było więc bardziej opłacalne, niż przebywanie w dużej grupie przeciętnie sprawnych kumpli. Liczy się zatem jakość, a nie ilość relacji. To zupełnie tak, jak u ludzi.

 

Tagi: delfin, nauka, ciekawostki
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 5 lipca

Do Odessy dopływa z Gdańska "Velet" pod dowództwem Henryka Wolskiego.
środa, 5 lipca 2006
W Gdańsku rozpoczęła się kolejna edycja Operacji Żagiel, święto żagli i regaty organizowane przez The International Sail Training Association.
środa, 5 lipca 2000
W Gdańsku na Motławie gościł jeden z największych żeglarzy świata Eric Tabarly na pokładzie "Pen Duick II".
sobota, 5 lipca 1997
Zmarł Józef Marczewski, wieloletni działacz żeglarski, członek honorowy PZŻ.
niedziela, 5 lipca 1992
Powrócił z rejsu dookoła świata jacht "Tropiciel" z Kpt. Ryszardem Wabikiem.
sobota, 5 lipca 1986
Samotny rejs przez Cieśniny Duńskie na "Eurosie" odbył Aleksander Kaszowski; w czasie rejsu przebyto 800 mil w ciągu 10 dni.
poniedziałek, 5 lipca 1971
Alec Rose powrócił do Portsmouth po rejsie dookoła świata na s/y "Lively Lady".
piątek, 5 lipca 1968
Na jachcie "Thetys" w Nowym Jorku zakończył rejs Krzysztof Grabowski (start z Tangeru 12 kwietnia); był to pierwszy powojenny atlantycki rejs polskiego żeglarza.
niedziela, 5 lipca 1959
Urodził się Andrzej Zawieja, olimpijczyk w klasie Finn (1968 r.), wielokrotny mistrz Polski w tej klasie, trener żeglarski.
piątek, 5 lipca 1940