TYP: a1
MAPA
Dzień 1
0 Mm
(0 Mm)
To niewielkie miasteczko położone na wyspie połączonej ze stałym lądem dwoma mostami, jest chorwackim odpowiednikiem polskiego Gniezna. To właśnie w tym miejscu rozpoczęła się historia Chorwacji. Ale dzieje miasta sięgają czasów jeszcze wcześniejszych, gdy Dalmacja była częścią Cesarstwa Rzymskiego miasto nosiło nazwę Aenona. Znajdował się tutaj amfiteatr, akwedukt, forum i świątynia największa w całej Dalmacji, całość chroniły mury obronne. Jednak nie oparło się najazdowi plemion słowiańskich i przeszło w ręce Chorwatów. Ci uczynili z niego swoje centrum administracyjne i polityczne. Tu odbywały się koronacje królów chorwackich. Po przyjęciu chrześcijaństwa z rąk misjonarzy przysłanych przez Karola Wielkiego Nin stało się siedzibą biskupstwa.

Około roku osiemsetnego wybudowano katedrę – przez lata była najważniejszą świątynią w kraju. Ta niewielka, ale proporcjonalna budowla zachowała się niezmieniona do czasów współczesnych. Postawiona na obwodzie trzydziestu sześciu metrów nazywana jest najmniejszą katedrą na świecie. Obecnie stanowi centralny punkt tej części miasta, która znajduje się na wyspie. Malarz z Dubrownika, Mladen Pejkocic stwierdził, że katedrę zbudowano z uwzględnieniem pozycji słońca w ciągu roku, zimowego i letniego przesilenia oraz wiosennego i jesiennego zrównania dnia z nocą. Mamy zatem do czynienia z kościołem, który jednocześnie pełni funkcję zegara i kalendarza.

Jest jeszcze jeden budynek, który zasługuje na uwagę z powodu swojej starożytności. To pochodzący z prawdopodobnie z XI wieku romański kościół pod wezwaniem św. Mikołaja (sv. Nikola). Jest on oddalony od samego miasta o około 1 km. Stoi samotnie w pobliżu drogi prowadzącej do miasteczka, w ten sposób stał się jego wizytówką, drogowskazem informującym, że do Ninu się zbliżamy.

Okoliczny krajobraz w niczym nie przypomina typowego dla Dalmacji. Nie ma tu skalistego wapiennego wybrzeża, miasto otacza równina, a plaże są piaszczyste. Nie jest to wprawdzie złocisty piasek charakterystyczny dla brzegów Bałtyku, lecz szarobrunatny. Atrakcją turystyczną są lecznicze błota chętnie odwiedzane przez Chorwatów, mają one skutecznie leczyć schorzenia reumatyczne. Częstym widokiem są ludzie na plaży z wysmarowanymi błotnistą mazią stawami rąk i nóg. Rzadko tu docierają turyści zagraniczni, dominującym jest język chorwacki, bowiem to miejsce cieszy się wśród tubylców dużą popularnością.

Po południowo-wschodniej stronie miasta rozciągają się baseny z solanką, w których to salinach pozyskiwana jest sól morska.

Wody otaczające Nin są pełne płycizn wychodzących daleko w morze, co utrudnia, a właściwie uniemożliwia dotarcie tutaj żeglarzom. Wprawdzie na zdjęciach można zobaczyć, że jest tu port, ale jest on dostępny dla łodzi, których zanurzenie nie przekracza metra. Chcąc odwiedzić to starożytne i tak ważne dla historii Chorwacji miejsce należy kotwiczyć nie wewnątrz laguny, lecz na zewnątrz - to wody Ninskiego Zaljevu. Tu również jest sporo płycizn, lecz przy natężonej uwadze można podejść do kotwicowiska znajdującego się naprzeciw ujścia potoku Miljašić. To miejsce znajduje się u południowego krańca Ninskiego Zaljevu. Stąd dotrzemy do miasta na piechotę lub jachtowym pontonem. Trzeba też brać pod uwagę fakt, że zatoka jest narażona na borę i jugo, które wieją tu mocno.
Dzień 2
22 Mm
(22 Mm)
Niewielka wyspa w archipelagu Zadarskim. Położona między znajdującą się po stronie północnej wysepką Ist. Od strony południa sąsiaduje z Dugim Otokiem i małymi wysepkami takimi jak Otok Tun Veli i Otok Zverinac. Na krańcu północnym w sporej zatoce znajduje się osada Zapuntel. Nosi ona taką samą nazwę jak cieśnina między wyspą Ist a Molat.

Przepływając tędy czy to w kierunku Zadaru, czy też z Zadaru na otwarte morze, trzeba brać pod uwagę fakt, że w czasie silnej bory, w tej cieśninie powstaje silny rozkołys. W porcie Zapuntel znajdziemy dwa pirsy, pierwszy, na którym ustawiono światło czerwone (Bl (2) c 5s 3Mm), przy nim należy stawać po jego wewnętrznej stronie. Również w wypadku drugiego pirsu zalecane jest cumowanie po stronie wewnętrznej. Te wskazania są istotne zwłaszcza przy spodziewanej borze, bowiem wtedy mimo że port jest dobrze osłonięty, powstaje w tym basenie spore falowanie.

Kolejne miejsce postoju znajduje się na południowym brzegu wyspy w sporej zatoce o nazwie Brguljski Zaljev. Dobrym kotwicowiskiem jest pobliże miasteczka Brgulje, a także okolice ograniczającego zatokę od południa brzegu cypla o nazwie Bonaster W samym porciku oznaczonym światłem zielonym (B z 3s 6m 4Mm) znajdziemy przy nabrzeżu kilka muringów, na zewnątrz pirsu są też boje cumownicze. Przy nabrzeżu ze światłem cumuje prom. Należy zatem nie stawać tam na dłużej. Porcik osłonięty jest niewielką wysepką, jednak podczas jugo panuje tu spory rozkołys. Nieco na południe od tej osady znajdziemy małą zatokę o nazwie Podgarbe gdzie też można kotwiczyć.

Przy wejściu do zatoki Brugljski Zaljev usytuowane jest miasteczko o tej samej nazwie co wyspa czyli Molat. Na główce małego falochronu ustawiono światło czerwone (B c 3s 6m 4Mm). W tym miejscu po zewnętrznej stronie staje prom. Cumować można po stronie wewnętrznej falochronu, tu raczej na zasadzie long side, bowiem miejsca tu mało na manewry, a także nieco dalej przy betonowym nabrzeżu, znajdziemy tam kilka muringów. Strona północna wyspy nie obfituje ani w miejscowości ani w miejsca dogodne do kotwiczenia, jedyne miejsce godne polecenia to zatoka Luka Jazi. W wypadku bory lepiej jednak tam się nie zatrzymywać.
TYP: a3