TYP: a1

STS Pogoria /M.Śródziemne

STS Pogoria /M.Śródziemne
Jacht STS Pogoria
Rodzaj rejsuTurystyczny
Kapitan / skipperMaciej Białowąs
Liczba uczestników45
RegionMorze Śródziemne
TrasaGenua-Kalvi-San Remo-Nicea
Początek roku na Pogorii. Piękna pogoda. Nawet jedną wachte udało mi sie spędzić na pomoście w krótkich spodenkach:-) 18 stopni powyżej zera to idealna temeratura na styczeń. Ruszyliśmy z Genui, potem postój na Kotwicy w porto Venere dalej Korsyka i śliczny port Kalvi, Nicea i końcówka z Kapitańskim Balem w San Remo...

Parę dni to zbyt mało, żeby dzielić relację na cześci... Dlatego streszcze wszysstko w jednym paragrafie. Początek rejsu zaczynamy już w Polsce. Odpada kombinowanie z dojazdami na łódkę. Kinga organizuje trasę po trasie w zależności od tego skąd są ludzie. Potem pilnuje czasu przerw w bardzo rygorystyczny sposób. Dzieki temu na Pogorię dojeżdżamy po 25 godzinach... Ja jadę od początku trasy autobusu z Gdańska... i po paru godzinach już zazdroszcze tym co wsiadają w Katowicach. Dojazd na miejsce i od razu śniadanie przygotowane przez zdającą załogę... Pycha. Rozkładamy się po kabinach. Od Maćka już w czasie drogi dostaliśmy podział wacht - dlatego po chwili odpoczynku rozpoczynamy szkolenie. Pierwszy wieczór to integracja. Poznajemy się i omawiamy poszczególne zadania. Następonego dnia ruszamy. Miejsce gdzie Pogoria zimuje jest przecudowne. Przyzwyczajeni raczej do chłodu zimowego Lazutowe Wybrzeże nam pasuje. Niedziela - termometr pokazuje 15, poniedziałek 18 jest doskonale... Po pierwszym postoju na kotwicy przy Porto Venere lecimy w stronę Korsyki. Tu z kolei świetne miejsce w marinie. Nad nami zamek a tuż obok szereg portowych kawiarenek ze stolikami na ulicach. Zadowolenie nas nie opuszcza. Kolejnego dnia wyruszamy w strone Monte Carlo. W drodzę decydujemy sie jednak na odwiedzenie Nicei. Dla chętnych, którzy chcą jednak odwiedzić kasyno szybko znajduje się dojazd do monaco pociągiem. Zajmuje kilknaście minut... Po powrocie z kasyna jednak nie przybyło milonerów, ale też bankrutów. Z Nicei ostatni odcinek do San Remo zajmuje kilka godzin. Teraz widać i czuć koniec rejsu. Wszyscy z wyjątkiem wachty gospodarczej całe przejście są na pokładzie. Buja trochę ale znów plus osiemnaście. W San Remo organizujemy Na mieście Kapitański Bal dla Maćka. Dzieje się...- ale każdy kto był wie:-) Następnego dnia już od poźnego sniadania czekamy na autobus i nową załogę... Było niesamowicie. Znów wspaniali ludzie i nowe przyjaźnie - alba ja mam takie szczęście do tych rejsów albo jest tak zawsze... Oby do następnego! I OF STS Pogoria.
TYP: a3
0 0
Komentarze
Uczestnicy rejsu


TYP: a2