TYP: a1

Skąd ta dziura w burcie, towarzysze?

środa, 30 marca 2022
Hanka Ciężadło

Podobno Rosja to stan umysłu, a wydarzenia ostatniego miesiąca zdają się to potwierdzać. Na wojnie (nawet takiej nazywanej specjalną operacją) bywa jednak tak, że nie zawsze obrywają „ci drudzy”. A jeśli przypadkiem oberwą swoi, pozostaje albo iść w zaparte, albo przyznać, że nastąpił nieprzewidziany przyjacielski ostrzał, co ponoć wcale nie jest taką rzadkością. 

Auć!

27 marca drobnicowiec OMSKIY-205, będący w trasie ze Stambułu do Rostowa na Morzu Azowskim poprosił o pomoc. Statek znajdował się wówczas około 2 mil morskich od Krymu. Jego 12-osobowa załoga zgłosiła mocne naruszenie kadłuba, a w rzeczywistości – dużą dziurę w burcie oraz będące jej efektem zalanie maszynowni.

Nie będąc w stanie przemieszczać się samodzielnie, jednostka czekała bezradnie na ratunek. Kilka godzin później rosyjskie służby odholowały ją do Cieśniny Kerczeńskiej na granicy Morza Czarnego i Azowskiego. OK, takie rzeczy się zdarzają. Co jednak stało się przyczyną całego tego zdarzenia? Może korniki?

Panie, to był moment!

Rosmorrechflot, czyli rosyjska Federalna Agencja Transportu Morskiego i Rzecznego utrzymuje, że jedynym powodem awarii drobnicowca było gwałtowne uderzenie wyjątkowo wysokiej fali. Sęk w tym, że Morze Czarne było tego dnia bardzo spokojne, a pogoda – doskonała. Jaka więc była prawdziwa przyczyna powstania uszkodzeń?

Tego się zapewne nigdy nie dowiemy. Zagraniczni analitycy sugerują jednak, że statek mógł paść ofiarą przyjacielskiego (a więc w tym przypadku — rosyjskiego) ostrzału albo trafić na równie przyjacielską minę. Co ciekawe, początkowo nawet rosyjskie media sugerowały taką możliwość. Co innego jednak pismaki, a co innego oficjele. Prawdomówność nigdy nie była mocną stroną rosyjskich władz, dlatego nie powinno nas dziwić, że oficjalne komunikaty uparcie negują możliwość, że uszkodzenie jest skutkiem działań wojennych. Przecież toczy się jedynie specjalna operacja.

 

Tagi: Rosja, Ukraina, wojna, statek, mina, ostrzał
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 5 lipca

Do Odessy dopływa z Gdańska "Velet" pod dowództwem Henryka Wolskiego.
środa, 5 lipca 2006
W Gdańsku rozpoczęła się kolejna edycja Operacji Żagiel, święto żagli i regaty organizowane przez The International Sail Training Association.
środa, 5 lipca 2000
W Gdańsku na Motławie gościł jeden z największych żeglarzy świata Eric Tabarly na pokładzie "Pen Duick II".
sobota, 5 lipca 1997
Zmarł Józef Marczewski, wieloletni działacz żeglarski, członek honorowy PZŻ.
niedziela, 5 lipca 1992
Powrócił z rejsu dookoła świata jacht "Tropiciel" z Kpt. Ryszardem Wabikiem.
sobota, 5 lipca 1986
Samotny rejs przez Cieśniny Duńskie na "Eurosie" odbył Aleksander Kaszowski; w czasie rejsu przebyto 800 mil w ciągu 10 dni.
poniedziałek, 5 lipca 1971
Alec Rose powrócił do Portsmouth po rejsie dookoła świata na s/y "Lively Lady".
piątek, 5 lipca 1968
Na jachcie "Thetys" w Nowym Jorku zakończył rejs Krzysztof Grabowski (start z Tangeru 12 kwietnia); był to pierwszy powojenny atlantycki rejs polskiego żeglarza.
niedziela, 5 lipca 1959
Urodził się Andrzej Zawieja, olimpijczyk w klasie Finn (1968 r.), wielokrotny mistrz Polski w tej klasie, trener żeglarski.
piątek, 5 lipca 1940