TYP: a1

Wiatr i chłód na Stadionie Narodowym

poniedziałek, 7 kwietnia 2014
Redakcja
Za nami kolejna edycja Targów Sportów Wodnych i Rekreacji WIATR i WODA. W tym roku odbyły się one w dniach 3-6 kwietnia 2014 roku. Po raz pierwszy na Stadionie Narodowym w Warszawie, a także po raz pierwszy z tak niską temperaturą powietrza panującą na terenie wystawienniczym.

Według zapowiedzi organizatora, targi WIATR i WODA 2014 miały być imponujące. Impreza została przeniesiona na prestiżowy obiekt - Stadion Narodowy, a liczba wystawców miała przekroczyć 450. Ostatecznie, według oficjalnej informacji prasowej organizatora, w 26. Targach WIATR i WODA wzięło udział 453 wystawców z 13 krajów, a imprezę odwiedziło ponad 40 000 miłośników sportów wodnych.



To prawda, stadion jest piękny, o tym przekonaliśmy się już dużo wcześniej, chociażby podczas EURO 2012. Wspaniale i nieco egzotycznie było móc zobaczyć żagle pod rozłożystym dachem obiektu, wśród biało-czerwonych trybun. Szkoda, że zabrakło większych jednostek, które jeszcze bardziej cieszyłyby nasze oko i nadawałyby wyjątkowego charakteru tej imprezie.

Większość odwiedzających targi WIATR i WODA zapamiętała zapewne nie imponującą liczbę wystawców, ale przerażająco niską temperaturę panującą na terenie wystawienniczym. Nasz termometr wskazywał maksymalnie ok. 15 stopni Celsjusza w najcieplejszych momentach, choć niejednokrotnie temperatura spadała nawet poniżej 8 stopni Celsjusza. To prawda, że pogoda nie jest zależna od organizatora, ale prawdą jest również to, że wystawcy mogą czuć się - delikatnie mówiąc - rozczarowani warunkami panującymi na terenie targów. Wystawcy podkreślali w rozmowie z naszym portalem, że nie zostali poinformowani o możliwie niskiej temperaturze panującej na stadionie. Spodziewali się zadaszonego obiektu, który spełnia wymogi wystawiennicze. Obiekt rzeczywiście był zadaszony, ale temperatura odczuwalna na płycie stadionu była niższa niż na zewnątrz. W takich warunkach widok odwiedzających targi, którzy przechadzali się pomiędzy stoiskami w czapkach i szalikach nie był czymś wyjątkowym. W jeszcze gorszym położeniu znaleźli wystawcy i hostessy, które swoje wdzięki i loga reprezentowanych firm musieli ukryć pod grubymi swetrami i kurtkami.



Liczba wystawców, według oficjalnych danych, wyniosła 453. Oczywiście liczba wystawców nie równała się liczbie stoisk, których fizycznie było o wiele mniej. Spis prezentowanych firm pokazywał, że na jednym stoisku reprezentowało się nawet 12 wystawców. Odwiedzający targi często podkreślali, że nie bardzo rozumieją obecność na branżowych targach firmy oferujące rewolucyjne wyciskarki soków z owoców, magiczne płyny czyszczące do okularów, czy rewolucyjne kleje? Czy tego typu wystawcy również byli obecni w oficjalnym zestawieniu wystawców?

Odwiedzających było sporo, choć nie sposób ocenić czy była to liczba aż 40 tysięcy, jak podają organizatorzy. Trudno ocenić również, czy odwiedzający zjawili się ze względu na tematykę imprezy, czy miejsce tego wydarzenia. Czy za rok targi Wiatr i Woda znów zagoszczą na Stadionie Narodowym?

Próbowaliśmy uzyskać telefonicznie komentarz organizatora, ale otrzymaliśmy informację, że kontakt w tej sprawie możliwy jest jedynie drogą mailową. Czekamy zatem na odpowiedź organizatora.

Poniżej przytaczamy kilka z pośród wielu komentarzy, które pojawiły się na oficjalnym profilu Wiatr i Woda, na Facebooku:

"Targi porażka, brak organizacji... wykupuje się miejsce parkingowe z którego ochrona wygania, na dole zimnica, a na górze nikt nie wie, że ktoś tam się wystawia. Wszystko pomieszane, nie było żadnej logiki w ustawieniu sprzętu. Pod koniec targów ochrona nie chciała wpuścić pojazdów wystawiających na teren aby pozabierać swój sprzęt. Kiedy wpuścili, to zostały pozamykane bramki do wejścia na stadion - KPINY!!! Ostatni raz byliśmy na tych targach!"

"A i Tak w żaglach napiszą o wielkim sukcesie wystawniczym"

"Jako wystawca mam wątpliwości czy w następnym roku w takich warunkach klimatycznych będę uczestniczył. Organizator musi się postarać, może trzeba włączyć podgrzewanie murawy......"

"Jestem zawiedziona po całości. Zapłaciłam 20 zł po to, by przez godzinkę (tyle wystarczyło, żeby wszystko zobaczyć) mogłam marznąć i oglądać fotele z masażem, coś do cytryn, ostrzałki do noży, patelnie, płyny do okularów itp. Żeglarstwa było w tym wszystkim najmniej. Nie wspomnę o fatalnej organizacji - o tym, że wystawcy są też wyżej dowiedziałam się przypadkowo, wychodząc. Przemyślcie solidnie organizację targów za rok, bo póki co macie same niemal negatywne komentarze i nie jest to bezpodstawna krytyka."

"Współczuję wszystkim osobom obsługującym stoiska. My byliśmy na targach tylko kilka godzin, ale i tak nieźle "zmarzliśmy". Czemu nie zapewniono minimum komfortu do zwiedzania targów?"

"Na zewnątrz wiosna a na targach zima"


CIEKAWOSTKI:

- relacja na oficjalnej stronie targów WIATR I WODA: http://www.wiatriwoda.pl/aktualnosci/26-targi-sportow-wodnych-i-rekreacji-wiatr-i-woda-za-nami,9.html

- oficjalny profil targów WIATR I WODA na Facebooku (polecamy komentarze internautów): https://www.facebook.com/pages/WIATR-i-WODA/276605467709

- wątki dotyczące targów WIATR I WODA na żeglarskich forach: http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=18067 oraz http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=43&t=18542

- oficjalna lista wystawców (liczba nawet 12 wystawców przyporządkowana do jednego stoiska): http://www.wiatriwoda.pl/targi-w-warszawie/spis-wystawcow/

- galeria zdjęć (polecamy m.in. zdjęcia nr 51 oraz 101): http://www.portalzeglarski.com/wiadomosc,4839.html

- jeden z wystawców, w rozmowie z nami zdradził, że zmuszony był do zrefowania żagli w związku ze zbyt dużym… wiatrem.
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 25 kwietnia

Linię mety okołoziemskich regat w Portsmouth mija s/y "Copernicus" pod Kpt. Zygfrydem Perlickim.
czwartek, 25 kwietnia 1974
Z Buenos Aires wyruszył w rejs do Polski s/y "Euros"; w czasie nieprzerwanej żeglugi załoga z Kpt. Henrykiem Jaskułą dopłynęła do Helu w ciągu 90 dni po przebyciu 8276 mil.
środa, 25 kwietnia 1973
Z Cannes (z postojem w Giblartarze) wyruszył w samotny rejs przez Atlantyk Alain Gerbault na "Firecrest"; dotarł do Nowego Jorku po 101 dniach żeglugi.
środa, 25 kwietnia 1923
Nieopodal Wysp Kanaryjskich podczas próby bicia rekordu żeglugi 24-godzinnej wywraca się katamaran "Mediatis Region Aquitaine".
wtorek, 25 kwietnia 2006
Henryk Jaskuła zdobywa patent kapitański.
niedziela, 25 kwietnia 1971
Na skały Hamstone w południowej Anglii wpada "Herzogin Cecile".
sobota, 25 kwietnia 1936