TYP: a1

Jak pandemia wpłynęła na ruch morski?

środa, 26 maja 2021
Hanka Ciężadło

Jak się zapewne domyślacie – wpłynęła bardzo mocno. I trzeba podkreślić, że wcale nie była to sama pandemia. Dużo bardziej brzemienne w skutkach okazały się związane z nią zachowania ludzi, wprowadzone zakazy oraz wszechogarniający strach. Przyjrzyjmy się zatem, co mówią oficjalne raporty.

2020 w pigułce

Takiego roku nie pamiętają najstarsi marynarze: świat, który jeszcze w 2019 roku wydawał się wesołą „globalną wioską”, nagle zatrzymał się przerażony. Wstrzymano lub drastycznie ograniczono mobilność na lądzie, w powietrzu, no i oczywiście na wodzie. Ograniczenia w przemieszczaniu, zmuszenie ludzi do pozostawania w domach, zamknięcie wielu firm, widmo bezrobocia lub ograniczenia przychodów nie mogły pozostać bez wpływu na poziom konsumpcji. I nie pozostały.

Według oficjalnego raportu przygotowanego przez IHS Markit światowy PKB spadł o 4,2 proc., a sam tylko handel morski o - 9,5 proc. w ujęciu ilościowym za cały 2020 rok. Najgorsze pod tym względem było pierwsze półrocze – wówczas spadek wyniósł aż 16 procent. Późnym latem i jesienią, kiedy część obostrzeń zniesiono i pojawiła się nadzieja na względną normalność, było już odrobinę lepiej.

Kontenerowce rządzą!

Co ciekawe, przewozy kontenerowe wyszły z całej tej sytuacji względnie obronną ręką. Jak to możliwe? Wszystko przez to, że najwięcej ruchu w tej gałęzi transportu światowego generują Chiny. A tak się złożyło, że akurat one poradziły sobie z pandemią nadspodziewanie szybko i sprawnie.

W efekcie tego jest to jedyny kraj, którego gospodarka nie skurczyła się w 2020 roku, a nawet, co wydaje się niesłychane, odnotowała zauważalny wzrost - PKB Chin wzrósł o 2,03 procent.

Ropa tania jak barszcz

Elementem, który miał największy wpływ na natężenie ruchu morskiego, był gwałtowny spadek cen ropy – w krytycznym momencie jej cena wynosiła zaledwie 29 dolarów za baryłkę. Wywołało to niemały zamęt na światowych giełdach. Przede wszystkim jednak miało znaczny wpływ na branżę tankowców.

Wskutek tak niskich cen, część z nich była wykorzystywana w charakterze pływających zbiorników na paliwo. Ciekawym zjawiskiem był też ogromny wzrost liczby zakotwiczonych tankowców, które zatrzymano na wiele tygodni w różnych portach świata.

Wycieczkowce na złom?

Branżą, która zdecydowanie najbardziej ucierpiała przez pandemię, był sektor rejsów wycieczkowych. Na skutek wprowadzenia zakazu podróżowania tego rodzaju turystyka właściwie zamarła.

Co więcej, o ile pozostałe gałęzie ruchu morskiego pomału odżywają (choć nie bez przeszkód), rejsy wycieczkowcami nadal pozostają zablokowane. Co prawda, niektórzy przewoźnicy próbują  podejmować działania w kwestii powrotu do normalności, jednak na razie są to jedynie zapowiedzi i testy.

Czy i kiedy powróci normalny ruch morski? Tego nikt nie potrafi przewidzieć. Pesymiści twierdzą, że nigdy – ale kto by tam słuchał ludzi, którzy widzą pół szklanki, czy jakoś tak… Mamy nadzieję, że całe to zamieszanie niedługo się skończy. I tej nadziei będziemy się trzymać. Na razie cieszmy się  z tego, co mamy - turystyczne żeglarstwo odżywa, działają też mariny, tawerny i szlaki wodne. Oby tak dalej. 

Tagi: pandemia, ruch morski, kontenerowce, 2020, koronawirus, ograniczenia
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 19 kwietnia

W Warszawie odbywa się prezentacja projektu udziału Jarosława Kaczorowskiego w regatach mini Transat.
środa, 19 kwietnia 2006
Henry de Voogt otrzymuje paszport na rejs z Vlissingen do Londynu "w małej, samotnej łodzi, zupełnie samodzielnie, jedynie z pomocą Opatrzności Bożej".
czwartek, 19 kwietnia 1601