TYP: a1

Chiński balon wydobyty z Atlantyku

czwartek, 9 lutego 2023
Hanka Ciężadło

US Navy opublikowała fotografie wydobywania z wody pozostałości chińskiego balonu szpiegowskiego. Obiekt spadł do Oceanu Atlantyckiego u brzegów Karoliny Południowej po tym, jak został zestrzelony przez myśliwiec na polecenie samego Joe Bidena.

 

Taki tam statek powietrzny

Należący do Chin obiekt Amerykanie nazywali wprost: balonem szpiegowskim. Z kolei Pekin twierdził uparcie, że był to statek o przeznaczeniu naukowym, który miał służyć do badań meteorologicznych, jednak wskutek działania „sił wyższych” nieco zboczył z kursu.

Stany Zjednoczone postanowiły go na wszelki wypadek zestrzelić, czego zresztą dokonano w porozumieniu z najbliższym sąsiadem, czyli Kanadą. Resztki obiektu spadły bezpiecznie do wody, skąd w ubiegły weekend zostały wydobyte. 

Jak poinformowano na oficjalnym profilu Dowództwa Flot USA „Marynarze z 2. Grupy Usuwania Materiałów Wybuchowych wydobywają 5 lutego 2023 r. szpiegowski balon stratosferyczny u wybrzeży Oceanu Atlantyckiego na wysokości miejscowości Myrtle Beach w Karolinie Południowej”. Władze USA podkreślają, że chiński balon „znajdował się w amerykańskiej przestrzeni powietrznej nad amerykańskimi wodami terytorialnymi”.

Wielkie sprzątanie

Skoro jednostka, która podjęła się wydobyciem resztek obiektu z Atlantyku, na co dzień zajmuje się m.in. oczyszczaniem torów wodnych z materiałów wybuchowych, to wyłowienie szkieletu oraz resztek powłoki balonu powinno być dla niej stosunkowo prostym zadaniem. Należy jednak pamiętać, że nikt (poza Chińczykami) nie wiedział dokładnie, czego można się spodziewać po takim statku.

Wiadomo było jedynie, że w czasie lotu obiekt mógł wykonywać manewry i zmieniać kurs, a zatem posiadał własny napęd. Z pewnością przenosił też urządzenia rejestracyjne. Wydobycie i zbadanie jego szczątków pozwoli na poznanie charakterystyki zamontowanych na nim instrumentów oraz poznanie szczegółów konstrukcji.

Sam obiekt był zresztą bardzo ciekawy, a w momencie zestrzelenia przemieszczał się na wysokości 18 tys. m. Dla porównania – wysokość przelotowa samolotów pasażerskich to około 10-11 tys. m. Myśliwiec F-35 Lighting II potrafi osiągnąć co najwyżej 15 tys. m. Co prawda słynni radzieccy uczeni twierdzili, że jeszcze w czasach zimnej wojny konstruwoali samoloty potrafiące latać wyżej (przykładowo Mig-25 miał osiągać 32 tys. m), ale współczesnym koksem jest F-22 Raptor, którego maksymalny pułap to 20 tys. km. Podsumowując – chińska zabawka leciała naprawdę, ale to naprawdę wysoko. 

Po co to było?

Czy Chińczycy naprawdę spodziewali się, że nikt w Stanach Zjednoczonych nie zauważy ich balonu? Biorąc pod uwagę współczesną technikę, jest to mało prawdopodobne. Można było dość łatwo przewidzieć, że Amerykanie zareagują na taką zaczepkę nerwowo i obiekt skończy w oceanie.

A może Pekin liczył na to, że jego resztki spadną na coś ważnego, np. na Biały Dom czy inny Pentagon? Warto w tym momencie przypomnieć, że nie tak dawno świat zastanawiał się, gdzie wylądują resztki chińskiej rakiety Długi Marsz. Szansa na to, że trafią one w tereny zamieszkałe, była bardzo duża – ponad 80 % mieszkańców Ziemi znajdowało się w potencjalnej strefie rażenia. Na szczęście złom wpadł do Pacyfiku. 

Dlaczego tym razem Chińczycy zdecydowali się wydać z pewnością niemałe pieniądze na to, by wysłać balon nad Stany Zjednoczone? Odpowiedź na to pytanie zna pewnie tylko wąskie grono decydentów. Być może zresztą jest ona bardzo prosta: zrobili to, bo mogli. Był to drogi, ale efektowny sposób, by pokazać dominację i lekceważenie. 

 

Tagi: USA, Chiny, balon, ocean, US Navy
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 6 lipca

Bruno Peyron na "Orange 2" bije rekord przejścia Atlantyku (2925 Mm w czasie 4 dni, 8 godzin, 23 minuty, 5 sekund).
czwartek, 6 lipca 2006
Francis Joyon bije na trimaranie "IDEC" rekord przejścia Atlantyku z czasem 6 dni, 4 godziny, 1 minuta, 5 sekund (2980 Mm).
środa, 6 lipca 2005
Wyruszył s/y "Generał Zaruski" pod dowództwem Kpt. Andrzeja Rościszewskiego; statek dotarł aż do Hornsundu i Zatoki Białych Niedźwiedzi, do polskiej stacji arktycznej. Rejs zakończył się 31.08.1975 r. w Gdyni.
niedziela, 6 lipca 1975
Z Hamilton na Bermudach wystartował do transatlantyckich regat z metą w Travemunde s/y "Komodor" pod dowództwem Kpt. Tadeusza Siwca; był to pierwszy start polskiego jachtu w regatach oceanicznych.
sobota, 6 lipca 1968
Na Morawach urodził się Richard Konkolski, żeglarz czechosłowacki, dwukrotny uczestnik wokółziemskich regat dookoła świata BOC Challenge.
wtorek, 6 lipca 1943
Zakończył rodzinny rejs dookoła świata na szkunerze "Sunbeam" Thomas Brassey; trasa o długości 37 000 Mm wiodła z Cowes przez Rio de Janeiro, Cieśninę Magellana, Tahiti, Honolulu, Colombo, Kanał Sueski, Gibraltar do Cowes.
piątek, 6 lipca 1877