TYP: a1

Krzysztof Baranowski "Hobo"

sobota, 30 sierpnia 2014
MZ

Ta książka nie opowiada o przygodach na morzach i oceanach, nie jest też relacją z żeglugi po szlakach śródlądowych. To relacja z wędrówki po lądzie, czy też raczej włóczęgi, i to po lądzie niebagatelnym, bo po terytorium kontynentu Ameryki Północnej. 


Gdy ukazała się przed wielu laty, w drugiej połowie ubiegłego wieku, przyciągała opisami krainy większości polskich czytelników nieznanej, lecz wymarzonej. Stany Zjednoczone – obiekt westchnień, kraina dobrobytu i co najważniejsze – wolności. I właśnie tym, co przed laty do tej książki przyciągało, było tchnienie wolności, towarzyszące wszystkim historiom, jakie autor opowiedział. O ironio, tę wolność wyczuwa się nawet wtedy, gdy przyszło mu nocować we więzieniu. Cóż, potwierdza to trafność funkcjonującego wówczas powiedzenia „zamienię wczasy w Leningradzie na więzienie w Kanadzie”.


Na ten tom składają się właśnie krótkie, zabawne relacje z wydarzeń i przygód, jakie go spotkały podczas włóczęgi od Kanady, przez Nowy Jork, Wschodnie Wybrzeże, po Florydę i wreszcie do Kalifornii, a stamtąd z powrotem na Północ. Owszem, jest tu pewien epizod z jachtem, ale to wydarzenie marginalne, autor głównie pokonywał te rozległe przestrzenie autostopem, chwytając się od czasu do czasu dorywczych prac. Współczesny czytelnik znajdzie tu opis Ameryki sprzed wielu lat, bliższy temu co zobaczyć można na starych filmach, niż temu jak obecnie ten kraj wygląda. To także powoduje, że lektura to frapująca, a dla młodego odbiorcy, z reguły znającego realia współczesnej Ameryki, zaskakująca.


Na koniec trzeba wyjaśnić czemu ta książka pojawiła się w rubryce bądź co bądź poświęconej wprawdzie dosyć szeroko pojętej, ale jednak marynistyce. Powodem, nie jedynym, jest oczywiście osoba autora, kapitana Krzysztofa Baranowskiego, powód drugi to wspomniane wcześniej wrażenie wolności, które z tych kart płynie, a poczucie wolności nieodmiennie z żeglarstwem się kojarzy.


Krzysztof Baranowski "Hobo"

Wydawca: Szkoła pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego 2013

Wydanie III

Stron: 144


TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 25 kwietnia

Linię mety okołoziemskich regat w Portsmouth mija s/y "Copernicus" pod Kpt. Zygfrydem Perlickim.
czwartek, 25 kwietnia 1974
Z Buenos Aires wyruszył w rejs do Polski s/y "Euros"; w czasie nieprzerwanej żeglugi załoga z Kpt. Henrykiem Jaskułą dopłynęła do Helu w ciągu 90 dni po przebyciu 8276 mil.
środa, 25 kwietnia 1973
Z Cannes (z postojem w Giblartarze) wyruszył w samotny rejs przez Atlantyk Alain Gerbault na "Firecrest"; dotarł do Nowego Jorku po 101 dniach żeglugi.
środa, 25 kwietnia 1923
Nieopodal Wysp Kanaryjskich podczas próby bicia rekordu żeglugi 24-godzinnej wywraca się katamaran "Mediatis Region Aquitaine".
wtorek, 25 kwietnia 2006
Henryk Jaskuła zdobywa patent kapitański.
niedziela, 25 kwietnia 1971
Na skały Hamstone w południowej Anglii wpada "Herzogin Cecile".
sobota, 25 kwietnia 1936