Trasa | Poniżej plan rejsu, który może ulec zmianie w zależności od warunków pogodowych lub decyzji kapitana:
Trondheim - Lodowiec Svartisen - Saltstraumen - Bodo - Svolvaer - Narvik - Tromso
RAZEM - 780 Mm
Trondheim
Zaokrętowanie na ten etap odbędzie się w trzecim mieście Norwegii, wynik blisko 200 tyś. mieszkańców nie jest może zbyt imponujący biorąc pod uwagę Europejskie miasta, jednak na Norwegię to spory wynik. Będąc w tym mieście nie sposób nie skorzystać z najdalej na północ wysuniętej linii tramwajowej na świecie i udać się na wycieczkę po mieście. W Trondheim duże znaczenie ma lokalna kuchnia, wiele tamtejszych pubów serwuje lokalne piwa wraz z świetnie dobranymi przysmakami.
Lodowiec Svartisen
Niezwykła i słynna bryła granatowego lodu, pokryta grubą warstwą śniegu. Wskakuj w coś ciepłego i wybierz się na zwiedzanie jednej z perełek Norwegii. Drugi co do wielkości norweski lodowiec, najwyższy szczyt osiąga wysokość 1594 m n.p.m., a grubość lodu w najgrubszych momentach osiąga 490 m. Zwiedzenie tego miejsca to ładnych parę kilometrów, więc przygotuj się na trochę chodzenia. Zaczynamy od jaskini Gronligrotte, okrzykniętej mianem najczęściej odwiedzanej, której główną atrakcją jest ogromna grafitowa bryła. Dalej po opuszczeniu części podziemnej czas na jezioro Svartisvatent, zasilane przez wody pochodzące z topnienia lodowca spływające tu w formie wodospadu, które przepływa się łódką, by trafić na dalszą część szlaku turystycznego, który teraz prowadzi pomiędzy skałami o wszelkich formach i rozmiarach, a także tabliczkami z wypisanymi na nich datami, świadczącymi o szybkości ustępowania lodowca. Prowadzi ono aż do jęzora lodowca zwieńczonego jeziorem Austredalsisen, do którego nie wolno się zbyt zbliżać, ponieważ przez spadające tu bryły lodu jest to strefa zagrożenia życia, więc potęgę Svartisena ogląda się tutaj z daleka.
Saltstraumen
Oddalamy się od Bodo i płyniemy w stronę położonych niedaleko „Piekielnych wód”, które w rzeczywistości są wąską cieśniną, która uświadamia jak silne są morskie prądy. Średnio co sześć godzin przepływa tędy aż czterysta metrów sześciennych wody tworząc potężne wiry o głębokości dziesięciu metrów a średnicy pięciu. To niesamowite zjawisko można podziwiać z mostu czy brzegu, a szczególnie fascynujące są obserwacje podczas nowiu kiedy to poziom wody gwałtownie wzrasta. Saltstraumen to także mekka wędkarzy, zresztą jak całe Lofoty. Można tu spędzić wiele godzin z wędką i pewnością, że coś złapiemy, bo norweskie wody są pełne ryb, a w szczególności wspomnianych już wcześniej dorszy. Ci, którzy chcą trochę pozwiedzać mogą się udać do muzeum archeologiczno – historycznego, by poznać życie pierwszych osadników oraz ich zwyczaje, które są kluczem do zrozumienia kultury Norwegii.
Bodo
Czas na trochę atrakcji w jednym z najszybciej rozwijających się miast Norwegii – Bodo. To tutaj w idealny sposób łączy się kultura, sztuka i przyroda. W miasteczku wykształciły się dwie społeczności czyniące je tak wyjątkowym miejscem: muzyczna, złożona z licznych zespołów i solistów, o różnym stopniu zaawansowania, którzy dają mnóstwo publicznych koncertów, zaczynając od parków przez dworzec autobusowy aż do pubów czy klubów, w których toczy się nocne życie Bodo. Drugą jest społeczność artystów tworzących biżuterię i garnki, które można nabyć w sklepikach w centrum miasta. Całe to barwne społeczeństwo jest otoczone malowniczymi szczytami górskimi oraz największym na świecie skupiskiem orłów bielików, które można podziwiać kiedy siedzą na półkach skalnych. Za dnia możesz wybrać się na długą wycieczkę kajakiem, podczas której dokładnie przyjrzysz się norweskiej naturze lub zwiedzić miejsca takie jak Nordlandmuseet, w którym poznasz historię Bodo, Bodosjoen Friluftsmuseum leżący niedaleko centrum skansen, gdzie oprócz zwiedzania licznych łodzi, domostw jeździ się po to, by odpocząć w malowniczej scenerii, np. podczas pikniku. Miłośnicy lotnictwa i wojny powinni skierować swoje kroki do Norsk Luftfartsmuseum, muzeum lotnictwa, w którym będą mogli przez cały dzień oglądać samoloty, poznawać różne strategię wojenne i historię licznych podniebnych wojen. Jeżeli jednak poszukujesz tu po prostu odpoczynku możesz wybrać się na którąś plaże z kąpieliskiem, które w Bodo są wyjątkowo piękne, a są to: Bodosjoen, Ausvika, Mjelle. Wieczorem warto przysiąść w jakimś pubie, by rozkoszować się regionalną kuchnią, ciemnym lokalnym piwem czy też słynnym winem Chablis.
Svolvaer
ostaramy się odwiedzić choc jedno miasteczko na Lofotach, rozciągnięte pomiędzy zatoką, a niewielkimi wzniesieniami. W jego centrum oprócz punktu informacji turystycznej odnajdziemy centrum kultury, w którym mieści się kino oraz słynna tutaj wystawa sztuki współczesnej stworzonej przez norweskiego artystę. Poza sezonem Svolvaer oferuje piesze wycieczki po okolicy, a wieczorem świetną zabawę w dość wyjątkowym klubie Magic Ice, gdzie drinki serwowane są w lodowych szklankach, w otoczeniu lodowych rzeźb i wystroju zrobionego z tego samego materiału.
Narwik
Nie ma chyba Polaka, który nie kojarzyłby tej małej, rybackiej wioski. Nasi żołnierze zapisali się w historii Norwegii podczas II Wojny Światowej bohaterską walką właśnie w Narvik. Pełną historię ze wszystkimi najmniejszymi szczegółami można poznać w tutejszym Muzeum Wojny, a o pamięci która jest tutaj wciąż żywa możemy przekonać się patrząc na pomnik upamiętniających poległych Polaków na placu Groms Plass. Jednak Narvik nie może nam się kojarzyć tylko z wojną, ponieważ to miasto ma znacznie więcej do zaoferowania niż Muzeum Wojny. Poleca się wjazd kolejką linową Narvikfjellet, prowadzącej na górę Fagernesfjellet która dojeżdża na wysokość 656 m n.p.m., zabierając turystów na taras widokowy z kawiarnią skąd można podziwiać przepiękną panoramę położonego w pobliżu fiordu miasteczka. Można tu także odnaleźć dość nietypowe ale bardzo ważne dla historii Ofoten Museum, poświęcone historii miasta i linii kolejowej, która ukazuje także proces gwałtownego rozwoju miasta. Z racji tego, że Narvik jest położony wśród potężnych wzniesień możesz śmiało wybrać się na spacer po nich, aktywnie wypoczywając wśród zapierających dech w piersiach widoków, a w sezonie zimowym możesz tu korzystać ze stoków, po których jeżdżąc masz wrażenie, że zaraz zjedziesz do znajdującej się w dole wody.
Tromso
Po kilkunastu dniach morskiej żeglugi, wśród dzikiej i dziewiczej przyrody Norwegii spływamy do Tromso, gdzie pożegnamy ten wspaniały kraj. Liczymy, że ten rejs to wypoczynek Twoich marzeń, a Ty wrócisz do domu w pełni wypoczęty i zakochany w żeglarstwie. |