TYP: a1

Żeglarsko i piłkarsko - Mazury 2006

Żeglarsko i piłkarsko - Mazury 2006
Jacht Twister 800 "Kopciuch"
Rodzaj rejsuTurystyczny
Kapitan / skipper
Liczba uczestników6
RegionPojezierze Mazurskie
TrasaGiżysko - Mamerki - Sztynort - Mamry - Dobskie - Giżycko
Towarzysko - rodzinny rejsik z mistrzostwami świata w piłce nożnej w tle.

Pojechaliśmy na Mazury doborową ekipą - 5 łódek, razem jakieś 35 osób, z czego połowa to dzieciarnia ( wiem, że 35 jest nieparzyste, ale już nie pamiętam kto miał przewagę). Ponieważ w poprzednich latach zwykle obieraliśmy z Giżycka kierunek na południe, tym razem postanowiliśmy wyruszyć na północ, w kierunku Mamr. Wiatr nam sprzyjał, więc już pierwszego dnia pływania (czyli w niedzielę) dopłynęliśmy w okolice Sztynortu.

Mamry

Na Mamry dotarliśmy w poniedziałek i od razu ruszyliśmy na wycieczkę na ląd. W tej okolicy bowiem w czasie II wojny światowej Niemcy wybudowali jeden z większych kompleksów bunkrów - była to kwatera główna wojsk lądowych. Tuż obok znajduje się też wieża widokowa.

Po przenocowaniu na Święcajtach wróciliśmy z powrotem do Mamerek. I znów wyruszyliśmy na wycieczkę pieszą, tym razem dużo dłuższą. Celem naszym była śluza w Leśniewie Górnym, czekał nas więc ok 4km spacer wzdłuż kanału Mazurskiego. Wielkość niedokończonej śluzy robi ogromne wrażenie. Sam kanał zaś znajduje się w tak dzikim i zarośniętym stanie, że spacer wzdłuż jego brzegu przypomina wyprawę w głąb dziewiczej puszczy, pełnej bajorek i bagienek porośniętych rzęsą.

Wieczór kibica

Środa była dniem, w którym polska reprezentacja miała rozegrać mecz z Niemcami. Wprawdzie nikt nie liczył zbytnio na sukces, ale wierni kibice nigdy nie uzależniają swojego dopingu od potencjalnych szans swojej drużyny, więc z nastaniem wieczoru wyciągnięte zostały na pokład szaliki i flagi biało-czerwone. Miejsce postoju znaleźliśmy tym razem na jeziorze Dobskim, w środku rezerwatu i strefy ciszy, więc szanse, że obejrzymy mecz w telewizji były raczej znikome. Okazało się jednak, że byliśmy w błędzie - niedługo po naszym przybiciu do brzegu na polanę wjechał samochód dostawczy, a w nim pan, pani i cały zestaw kibica tzn. telewizor z anteną (trzeba ją było przymocować do długiego drąga), barek z piwem i agregat prądowy. Państwo przywieźli nawet kiełbasę - o wszystkim pomyśleli!

Sztynort

W czwartek przypadało Boże Ciało i zaczynał się długi weekend. Wiatr trochę się uspokoił, za to słonko grzało mocno, więc skorzystaliśmy z pogody aby wskoczyć do jeziora. Przed wieczorem planowaliśmy znaleźć miejsce w Sztynorcie, gdyż miał tam się odbyć koncert Mechaników.

Powrót

Ostatnią noc przed powrotem do Pięknej Góry spędziliśmy w zatoce Zimny Kąt. Ognisko przeciągnęło się bardziej niż zwykle. Znaleźli się nawet tacy, których zastał świt ...
TYP: a3
0 0
Komentarze
Uczestnicy rejsu


TYP: a2